- Inwestować w whisky można już przy mniejszym zaangażowaniu środków. Kwoty w zakresie 12, 13, 15 tys. zł to już jest dobry początek - podkreśliła w TVN24 Biznes i Świat Paweł Morozowicz, zarządzający Wealth Solutions. W Hongkongu za 632 tys. dolarów zlicytowano 6-litrową karafkę whisky Macallan M. To najwyższa cena, którą w historii zapłacono za butelkę tego trunku. Kwota nie powinna dziwić, bo chętnych do inwestowania w drogie alkohole przybywa, także w Polsce.
Poprzedni rekord wynosił 460 tys. dolarów i był ustanowiony na licytacji w Nowym Jorku w 2010 roku.
Paweł Morozowicz, zarządzający Wealth Solutions podkreślił, że można zacząć inwestować już dysponując kwotą kilkunastu tysięcy zł. - Oczywiście jeżeli myślimy o butelkach z segmentu ultra premium, które są zdecydowanie droższe, to od kwoty 20, 25 tys. za jedną butelkę zaczynamy - dodał Morozowicz. Zaznaczył, że "są różne drogi" inwestowania. - Mam klientów, którzy takie butelki trzymają w domu, którzy mają skrytki bankowe lub posiłkują się zewnętrznymi magazynami. Można inwestować też bardziej bezpiecznie, nie posiadając w domu takiej butelki, czyli tworzyć portfel inwestycyjny - powiedział ekspert. - To, jaki alkohol pijemy nie zależy tylko od majętności. Są ludzie, którzy są bardzo majętni i nie mają świadomości, że taka whisky różni się od tych podstawowych, dostępnych w supermarketach znacznie jakością. Potrzebna jest pewna świadomość, głęboki portfel - dodał.
Alkohole za 3,8 mln dolarów
Na cenę whisky wpływa m.in. jakość, wiek, rocznik i unikalność, czyli ilość dostępnych na rynku egzemplarzy. Destylarnia Macallan w ostatnich latach wyspecjalizowała się w produkcji kolekcjonerskich edycji butelek tego trunku. Często osiągają one astronomiczne ceny. Początkowo 6-litrową karafkę whisky Macallan M wyceniono na 260-515 tys. dolarów. Cenę na licytacji wywindował m.in. fakt, że ta edycja zawiera jedynie 4 butelki. Drugą z czterech karafek Macallan sprzedał prywatnemu nabywcy, a pozostałe dwie zamknął w swoim skarbcu. Każda z karafek jest unikatowa, bo nawiązuje do innego z cesarzy rzymskich. Sprzedana za 632 tys. dolarów butelka nosi imię Konstantyna. Łącznie na aukcji w Hongkongu zlicytowano rzadkie alkohole o wartości blisko 3,8 mln dolarów.
Jak zarobić na drogich alkoholach?
Rośnie też liczba Polaków, którzy kupują whisky w celach inwestycyjnych. Dotąd zakupiliśmy około 14 tys. butelek tego trunku za łączna kwotę ok. 10 mln złotych. Ta liczba ciągle rośnie, bo inwestycja w kolekcjonerski alkohol to sposób na wysokie zyski. - Według danych Whisky Highland inwestor, który zakupiłby sto najszybciej drożejących butelek, w ciągu 4 lat mógł zarobić ponad 280 proc. Z kolei zakup 10 najszybciej drożejących butelek mógł przynieść zysk ponad 580 proc. Prawdziwym rekordzistą w tym czasie okazała się jednak butelka 25-letniego Macallana (Queens Silver Jubilee), która zdrożała o 900 proc. - mówi Michał Kowalski z Wealth Solutions. Popularnym trunkiem, w który inwestują Polacy jest też wino. Według danych Wealth Solution stopy zwrotu w kilkuletnich okresach są wyższe niż np. na rynku akcji czy surowców. - Rekomendowany okres inwestycji w wino to minimum pięć lat. Średnia stopa zwrotu dla takiej inwestycji, liczona na podstawie indeksu Liv-ex Investables, w ciągu ostatniego ćwierćwiecza to 114 proc. - zachęcają analitycy Wealth Solution.
Autor: msz,mn//bgr / Źródło: Bloomberg, tvn24bis.pl, TVN24 BiS