Początek rządów w PKO BP nie jest dla Jerzego Pruskiego udany. Rozpędzony kolos nie wypełnił planów sprzedaży kredytów, a flagowa Lokata Olimpijska nie wypaliła - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Wkrótce prezes PKO BP Jerzy Pruski po raz pierwszy zaprezentuje wyniki kwartalne. Bankiem kieruje od 20 maja - za krótko, żeby wnieść w nie istotny wkład. Niemniej z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że początek jego rządów nie jest dla PKO BP zbyt szczęśliwy. Rozpędzony w poprzednich kwartałach finansowy kolos pod koniec drugiego zaczął lekko zwalniać.
Bardzo udany był kwiecień. Bank pożyczył klientom detalicznym pod hipotekę 1,4 mld zł (wzrost o 4 proc. rok do roku) oraz udzielił im 665 mln zł kredytów (roczny przyrost - 34 proc.). Wysoką dynamikę udało się utrzymać jeszcze w maju, ale w czerwcu w dobrze działającym mechanizmie coś zaczęło zgrzytać. Kredyty detaliczne rozeszły się w kwocie 540 mln zł, podczas gdy plan zakładał 750 mln zł - wylicza "Puls Biznesu".
Nie udało się też wyrobić normy dla kredytów hipotecznych. Bank pożyczył 900 mln zł. Plan przewidywał przekroczenie miliarda. Niespecjalnie wypalił pomysł ze strukturyzowaną lokatą olimpijską, oprocentowaną na 7 proc. W pierwszym tygodniu od uruchomienia klienci wpłacili na nią 50 mln zł. Wynik po dwóch tygodniach - 91 mln zł. Tymczasem, dzięki Max Lokacie, którą bank wprowadził na początku tego roku, wynik pierwszego dnia zamknął się kwotą 100 mln zł. Na dobrym poziomie utrzymuje się natomiast sprzedaż kredytów dla małych i średnich firm - zaznacza "Puls Biznesu".
Nie tak źle?
Pytany o komentarz bank odpowiada, że dopiero zbiera i opracowuje dane za II kwartał, dlatego nie może odnieść się do wybranych wyników sprzedaży. - W ostatnich miesiącach spadło tempo w całym sektorze. Nie mamy jeszcze danych z czerwca, więc trudno powiedzieć, czy osłabienie dynamiki jest tylko problemem PKO BP, czy całego rynku. W przypadku tak dużego banku spadek akcji kredytowej albo depozytowej o kilkaset milionów złotych nie jest wielką stratą - uspokaja w "Pulsie Biznesu" Marek Juraś, analityk DM BZ WBK.
Poza tym PKO BP i tak pozytywnie wyróżnia się na tle reszty bankowej stawki. Marta Jeżewska, analityk BRE Banku, uważa, że oprócz Noble Banku i Getin Banku będzie jedną z nielicznych spółek sektora, która wykaże się wysoką dynamiką zysku za II kw. Oczywiście w porównaniu z 2007 r. Jeśli jednak odnieść wyniki do I kw. tego roku, to nie będzie już tak różowo - podsumowuje "Puls Biznesu".
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24