Unia Europejska zgodziła się na włączenie sprawy bezpieczeństwa energetycznego do porozumienia o partnerstwie i współpracy, jakie będzie negocjowane pomiędzy Unią a Rosją. Postulowała to Polska.
Jak tłumaczyły źródła dyplomatyczne w Brukseli, w zaakceptowanej przez ambasadorów UE deklaracji o bezpieczeństwie energetycznym jest stwierdzenie, że UE będzie dążyć do uzyskania w negocjacjach z Rosją takich samych zasad dostaw energii, jakie przewiduje Karta Energetyczna, której Rosja nie chce ratyfikować.
Europejska Karta Energetyczna zakłada powstanie konkurencyjnego rynku paliw, energii i usług energetycznych, swobodny wzajemny dostęp do rynków energii państw, które ją podpisały, dostęp do zasobów energetycznych i ich eksploatacji bez jakiejkolwiek dyskryminacji.
Przewiduje ona także ułatwienia w dostępie do infrastruktury energetycznej w celach międzynarodowego tranzytu. Nie zgadza się na to rosyjski Gazprom, który odmawia dopuszczenia do kontrolowanych przez siebie sieci przesyłowych innych dostawców gazu, żądając jednocześnie dla siebie dostępu do mocy przesyłowych i dystrybucyjnych w Europie.
Od przyjęcia tej deklaracji Warszawa uzależniała zgodę na rozpoczęcie rozmów Unii z Rosją o nowym porozumieniu o partnerstwie i współpracy, tzw. post-PCA, które zostały zablokowane w 2006 roku. Jak podają anonimowe źródła w Brukseli, rozpoczęcie negocjacji nadal blokuje Litwa, która protestuje przeciwko odcięciu dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń" do rafinerii Możejki.
Zgodę na rozpoczęcie negocjacji nowego porozumienia UE-Rosja, Polska uzależniała także od całkowitego zniesienia rosyjskich ograniczeń w handlu, wprowadzonych jeszcze w 2005 roku. W grudniu 2007 roku Rosja zniosła embargo na polskie mięso, a w styczniu 2008 na część produktów rolnych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24