Rosja wyłączy z dniem 1 czerwca znajdujące się na jej terytorium amerykańskie stacje systemu nawigacji satelitarnej GPS, jeśli nie osiągnie porozumienia w sprawie umieszczenia stacji własnego takiego systemu GLONASS w USA - oświadczył we wtorek wicepremier Dmitrij Rogozin.
- Od 1 czerwca wstrzymamy pracę tych stacji na terytorium Rosji - powiedział dziennikarzom Rogozin, cytowany przez agencję Interfax.
Poinformował również, że w ramach reakcji na nałożenie przez USA sankcji na Rosję w następstwie kryzysu ukraińskiego Moskwa zabroni wynoszenia w kosmos amerykańskich ładunków wojskowych przy użyciu silników rakietowych produkcji rosyjskiej.
Ponadto Rosja nie przystanie na postulat USA, by przedłużyć eksploatację Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) poza rok 2020.
USA boją się "rosyjskiego GPS"
W listopadzie ubiegłego roku CIA i Pentagon ostrzegały, że rozwój rosyjskiego systemu nawigacji satelitarnej GLONASS może zagrozić bezpieczeństwu USA. Dlatego chciały powstrzymania budowy na terytorium Stanów sześciu rosyjskich stacji monitorowania, które - ich zdaniem - ułatwiłyby szpiegowanie Amerykanów. Rosja odpierała te zarzuty, tłumacząc się chęcią zwiększenia precyzji sygnału swojego systemu.
Działania Rosji w sprawie rozwoju GLONASS wpisują się w światową tendencję budowania odrębnych systemów satelitarnych w celu uniezależnienia się od amerykańskiego GPS. Członkowie Unii Europejskiej budują Galileo, Chiny - Beidou. Inne kraje rozwijają regionalne satelitarne systemy wspomagania, jak GAGAN w Indiach czy MSAS w Japonii.
Autor: rf//gry / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24