Przed Euro 2012 uda nam się wykonać maksymalnie 75 proc. planowanych prac drogowych - mówi "Gazecie Prawnej" Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Problemów nie powinno być jednak z budową Stadionu Narodowego. Zdaniem ekspertów potrzeba na nią dwóch lat.
"Gazeta Prawna" podsumowała, jak przebiega proces realizacji najważniejszych projektów związanych z Euro 2012 i przygotowała listę ostatecznych granicznych terminów, kiedy powinny ruszyć planowane inwestycje.
Jak podkreśla dziennik, największe zaległości nadal są przy budowie sieci autostrad. Prace trwają obecnie na odcinku niewiele ponad 100 kilometrów. Budowa autostrady A1 z Rusocina pod Gdańskiem do Grudziądza o długości 90 km zakończy się prawdopodobnie jesienią tego roku. Ten odcinek zostanie wykonany w ciągu 43 miesięcy, czyli budowa jednego kilometra trwała przeciętnie 15 dni - wylicza "Gazeta Prawna".
W 2012 roku mamy mieć ok. 1 tys. km autostrad i 2 tys. dróg ekspresowych. Zmodernizowanych ma być też 80 proc. istniejących dróg publicznych. drogi na 2012
Jednak na przeszkodzie tak szybkiej budowie reszty trasy stoją procedury biurokratyczne, czyli konieczność rozstrzygnięcia przetargów, uzyskania pozwoleń budowlanych i uzgodnień środowiskowych. Biorąc to pod uwagę, wydaje się mało prawdopodobne, by w 2012 roku autostrada połączyła port gdański ze Śląskiem i dalej z granicą ze Słowacją.
- Nie widzę takiej szansy - mówi Furgalski. W tej chwili na kilku odcinkach rozpisane są jedynie przetargi. Aby cała trasa powstała przed Euro 2012, prace budowlane musiałyby ruszyć na wszystkich odcinkach najpóźniej wiosną przyszłego roku.
Na ukrainę autostradą nie dojedziem
Zdaniem ekspertów więcej jest szans, by za cztery lata autostradą dotrzeć z Niemiec do Warszawy. Prace na A2 trwają w tej chwili tylko na niewielkim odcinku, jednak procedury są bardziej zaawansowane. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Gorzej jest z A4. - W 2012 roku nie dojedziemy na Ukrainę autostradą - twierdzi Furgalski. Niemal na pewno nie zdążymy z budową odcinka z Rzeszowa do granicy. Nie ma tam jeszcze nawet ostatecznej decyzji lokalizacyjnej i wykupywania gruntów pod drogę. Ministerstwo Infrastruktury zapowiada usprawnienie procedur prawnych - zaznacza "Gazeta Prawna".
Firmy budowlane na pewno są w stanie zdążyć z budową i remontami dróg, jednak bez zmian prawa wydaje się to niemożliwe. Docelowo w 2012 roku mamy mieć ok. 1 tys. km autostrad i 2 tys. dróg ekspresowych. Zmodernizowanych ma być też 80 proc. istniejących dróg publicznych. Zdaniem Furgalskiego, przed Euro 2012 uda nam się wykonać maksymalnie 75 proc. planowanych prac drogowych.
Stadiony w dwa lata
Jak podkreśla "Gazeta Prawna", najbardziej zaawansowane prace przy budowie stadionu na Euro 2012 są w Poznaniu. Przebudowa Stadionu Miejskiego w stolicy Wielkopolski ma się zakończyć wiosną 2010 roku. Później ma się na nim odbyć finałowy mecz Pucharu UEFA.
W pozostałych miastach wytypowanych do organizacji mistrzostw zbudowane mają być zupełnie nowe stadiony. Czas budowy takiego stadionu to około dwa lata, jednak jednym z wymogów UEFA jest, by były one gotowe rok przed rozpoczęciem imprezy, czyli w 2011 roku. W związku z tym prace w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku muszą się rozpocząć najpóźniej wiosną przyszłego roku - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Co z koleją i połączeniami lotniczymi?
Jak podkreśla "Gazeta Prawna", dużych problemów nie powinno być także z modernizacją sieci połączeń kolejowych. W sumie zmodernizowanych ma być ok. 1,6 tys. kilometrów linii kolejowych.
Zmodernizowanych ma być ok. 1,6 tys. kilometrów linii kolejowych. Priorytetem dla PKP nas połączenie Gdańsk-Warszawa. Już za cztery lata pociągi maja tam jeździć z prędkością 160 km/h. pkp na euro 2012
Bardzo ważne będzie również uruchomieniem połączeń lotniczych między miastami, gdzie będą odbywały się mecze Euro 2012. Jak podkreślają eksperci potrzebujemy co najmniej pół roku, by zaplanować zmiany w rozkładzie lotów i specjalne połączenia z ukraińskimi miastami.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl