Wyspy Brytyjskie tracą na atrakcyjności. Powód? W połowie roku funt może kosztować już tylko 4 zł wobec 7 zł w 2004 r. Licząc w złotówkach w branży budowlanej w Londynie zarabia się więc teraz o ponad 40 procent mniej - pisze "Rzeczpospolita".
Obecnie średnia płaca w Wielkiej Brytanii wynosi w przeliczeniu ok. 9 tysięcy złotych i wciąż niemal trzykrotnie przewyższa średnią pensję w Polsce. Ale jeszcze kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej, różnica była siedmiokrotna. Dochodzą przy tym dużo wyższe koszty utrzymania na Wyspach.
Funt tanieje, złoty się umacnia
Przepaść płacowa zmniejsza się dzięki rosnącym w Polsce wynagrodzeniom, ale przede wszystkim dzięki taniejącemu funtowi. Już niedługo brytyjska waluta może kosztować tylko 4 zł. Zdaniem analityków wiedeńskiego Raiffeisen Banku może się to stać jeszcze w połowie 2008 r., choć Citigroup szacuje, że stanie się to raczej pod koniec roku. Jeszcze na początku 2008 r. funt kosztował 5 zł, a w 2004 r. – 7 zł.
Już niedługo brytyjska waluta może kosztować tylko 4 zł. (...) Jeszcze na początku 2008 r. funt kosztował 5 zł, a w 2004 r. – 7 zł. funt leci
Czy czeka nas fala powrotów?
W 2004 r. w branży budowlanej na Wyspach można było zarobić niemal 15 tys. zł miesięcznie, teraz już „tylko” 9,5 tys. zł. W Polsce w tym czasie płaca w budownictwie wzrosła z 2,2 do 3 tys. zł. zarobki
– Ale trudno oczekiwać dużej fali powrotów, choć większy odsetek emigrantów zacznie się nad tym zastanawiać. Spodziewałbym się, że wyhamuje trend emigracji – mówi Łukasz Tarnawa, ekonomista PKO BP. Ci, którzy posmakowali lepszego życia, nie dadzą się łatwo zachęcić do powrotu.
Nowi jednak raczej na Wyspy nie wyruszą. W 2004 r. w branży budowlanej na Wyspach można było zarobić równowartość niemal 15 tys. zł miesięcznie, teraz już „tylko” 9,5 tys. zł. W Polsce w tym czasie płaca w budownictwie wzrosła z 2,2 do 3 tys. zł.
Natomiast w zawodach wymagających wysokich umiejętności lub kwalifikacji różnice płacowe są największe. Średnie zarobki wykwalifikowanych lekarzy wynoszą na Wyspach ok. 20 tys. zł miesięcznie, o czym polski lekarz może tylko pomarzyć.
Kelnerzy i barmani wrócą pierwsi
Bardziej odczuwalne jest zmniejszanie się przepaści płacowej w branżach, które nie wymagają dużych kwalifikacji – w hotelarstwie i gastronomii. Na Wyspach średnie zarobki w tej branży wynoszą 1,2 tys. funtów miesięcznie (obecnie ponad 5 tys. zł), a w Polsce – blisko 2,5 tys. zł. Zachęta, żeby zostać barmanem w Londynie lub Manchesterze nie jest zatem bardzo silna, a będzie słabła, bo długoterminowe prognozy ekonomistów mówią, że złoty będzie się nadal umacniał.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24