Milion euro na utworzenie i dofinansowanie działania nowej firmy to bardzo kusząca perspektywa. Taką możliwość stwarza nowe rozporządzenie Komisji Europejskiej. Jest tylko jedno ograniczenie: firmę musi zakładać i prowadzić kobieta.
Komisja Europejska zatwierdziła rozporządzenie przewidujące, że kobieta, która utworzy nowe przedsiębiorstwo, będzie mogła przez pięć lat otrzymywać wsparcie finansowe na jego prowadzenie. W tym czasie taka pomoc nie będzie mogła przekroczyć 1 mln euro - podaje "Rzeczpospolita".
Pieniądze na firmę i nianie
Nawet 15-procentową refundację kosztów doradztwa związanego z utworzeniem firmy, a potem – innych wydatków związanych z jej prowadzeniem otrzyma kobieta zakładająca i prowadząca własne przedsiębiorstwo. Fundusze unijne mają pomóc sfinansować m.in. koszty najmu sprzętu i wyposażenia, opłat za media (woda, energia, ogrzewanie) czy odsetki od kredytów zaciągniętych na firmę.
Ponadto kobieta może uzyskać refundację kosztów opieki nad jej dziećmi (np. zatrudnienia niani) oraz nad jej rodzicami (jeżeli ci są np. chorzy bądź niedołężni). Zmiany te znalazły się w rozporządzeniu w sprawie stosowania art. 87 i 88 traktatu WE, regulującym wszelkie zasady przyznawania wsparcia dla firm.
Przeciwko dyskryminacji
– Taka regulacja wynika zapewne z zamiaru zachęcenia kobiet do włączenia się do procesów gospodarczych w UE w obliczu ich zauważalnego niższego udziału w rynku i w zatrudnieniu w całej Wspólnocie – wskazuje w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Natalia Sarata, członkini zarządu Fundacji Przestrzeń Kobiet.
Zakładanie firm przez kobiety jest szansą ucieczki przed dyskryminacją, podkreśla Sarata. Dofinansowanie opieki nad dzieckiem ma również ułatwić powrót na rynek pracy po urodzeniu dziecka.
A co z firmami panów?
Czy jednak nowe przepisy nie są przejawem dyskryminacji firm zakładanych przez mężczyzn? - zastanawia się "Rzeczpospolita". Ewa Fedor z Konfederacji Pracodawców Polskich uważa, że sama idea może skutkować zwiększeniem aktywności zawodowej kobiet, jednak kosztem ograniczonego wsparcia dla firm prowadzonych przez mężczyzn.
Z tym stanowiskiem nie zgadza się jednak Małgorzata Krzysztoszek z PKPP Lewiatan: – Przedsiębiorczość nie ma płci – mówi. Od razu też wskazuje na niebezpieczeństwo obchodzenia nowych przepisów przez rejestrowanie "męskich" firm na kobiety, które faktycznie nie będą ich właścicielkami.
Zdaniem konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka nie trzeba z góry zakładać, że przepis ma charakter dyskryminujący mężczyzn. Ma za zadanie raczej wyrównanie szans - stwierdza ekspert na łamach "Rzeczpospolitej".
Rozporządzenie czeka na publikację w Dzienniku Urzędowym UE i wejdzie w życie 20 dni po dacie ogłoszenia. W Polsce nowe wsparcie dla kobiet zacznie prawdopodobnie obowiązywać od 1 stycznia 2009 r.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu