Nawet o miliard euro można obniżyć koszty utrzymania włoskiej Izby Deputowanych - wynika z analizy wpływowego Związku Przemysłowców. Przypomniał on, że izba niższa w Rzymie pochłania kilka razy więcej pieniędzy niż parlamenty w innych krajach.
Ogłoszenie raportu ośrodka studiów Związku Przemysłowców (Confindustria) zbiegło się w czasie z desygnowaniem na premiera 39-letniego Matteo Renziego, który zrobił błyskawiczną karierę w centrolewicowej Partii Demokratycznej i został jej liderem występując z hasłami sprzeciwu wobec politycznej „kasty”, partyjnych przywilejów i szastania publicznymi pieniędzmi.
Najdroższa izba w Europie
Z przedstawionej analizy wynika, że koszty utrzymania każdego z 630 włoskich deputowanych, obejmujące pensję oraz zwrot wydatków poniesionych na transport i inne cele, jest kilka razy większy niż brytyjskiego parlamentarzysty.
Analitycy federacji włoskiego biznesu wskazują, że prawdziwą i obiecywaną od lat walkę z krajową biurokracją i przerostem administracji państwowej trzeba zacząć od radykalnego obniżenia kosztów utrzymania polityków, bo to te nakłady z budżetu są najbardziej rażące.
Parlamentarne pensje wraz z dodatkami przekraczają 10 tysięcy euro. Uposażenie włoskiego deputowanego wynosi 4,7 raza wskaźnika PKB na mieszkańca, podczas gdy brytyjskiego – 1,8.
Przypomina się, że włoscy parlamentarzyści są najlepiej opłacani w Europie. „To zaś skłania do myślenia, że zajęli się polityką bardziej dla kariery i osobistego wzbogacenia się niż dla dobra wspólnego” - podkreślono w rozpowszechnionym w mediach dokumencie.
W 2012 roku łączne wydatki na Izbę Deputowanych sięgnęły 2,5 miliarda euro.
Duże oszczędności
Związek Przemysłowców obliczył, że można zaoszczędzić do miliarda euro, redukując o 30 procent poselskie pensje i diety, zwrot poniesionych wydatków oraz zmniejszając liczbę deputowanych. Kilka poprzednich rządów nie zdołało, głównie z powodu oporu samych zainteresowanych, obniżyć kosztów utrzymania klasy politycznej, zwłaszcza parlamentarzystów.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA