Śmierć Michaela Jacksona dla wielu ludzi - np. holenderskich emerytów - może mieć pozytywne skutki. Wszystko przez prawa do piosenek króla pop.
Okazuje się bowiem, że część piosenek należy do gigantycznego holenderskiego funduszu emerytalnego ABP obsługującego urzędników państwowych i nauczycieli. ABP obraca niebagatelnymi sumami (ok. 173 miliardami euro) i część z nich ulokował właśnie w prawach do utworów muzycznych.
W pakiecie, który w zeszłym roku ABP zakupił od Universal Music Group za 140 milionów euro, znalazły się m.in. prawa do piosenek - jest wśród nich utwór "You Are Not Alone".
Ta i wiele innych piosenek, które znalazły się na albumach gwiazdy, rozeszły się po śmierci Jacksona w gigantycznych ilościach. Tylko internetowy sklep Amazon.com sprzedał teraz więcej albumów Jacksona niż w poprzednich 11 latach.
iTunes, największy sprzedawca muzyki w USA, poinformował, że dziewięć pierwszych miejsc pod względem sprzedaży albumów zajmują dokonania Jacksona.
Euro do euro
ABP odmawia jednak informacji na temat konkretnej wysokości przewidywanych zysków, ale za każdym razem, gdy ktoś kupuje album Jacksona, do którego fundusz ma prawo, na jego konto wpływają kolejne euro.
Na śmierci Michaela Jacksona zarabiają więc holenderscy emeryci.
Źródło: Reuters