Boeing 787 Dreamliner w piątek rano ma wylądować ma warszawskim Okeciu i zostać tam do soboty. W powitaniu samolotu swój udział zapowiedział m. in. wicepremier Waldemar Pawlak. PLL LOT będzie pierwszą europejską linią, która otrzyma zamówioną maszynę tego typu. Innowacyjny projekt Boeinga jest jednak opóźniony o trzy lata.
Dreamliner do Warszawy przyleci prosto z Paryża, gdzie po raz pierwszy w Europie jest pokazywany w trakcie odbywającego się tam salonu lotniczego. Po wylądowaniu maszyna ma zostać przeholowana na płytę przed hangarami na terenie Bazy Technicznej.
- Pierwsza wizyta Dreamlinera w Warszawie oczekiwana jest z radością, ale nie możemy się doczekać, kiedy samolot pojawi się w naszych barwach. Przyszły rok dla Polskich Linii Lotniczych LOT będzie przełomowy - mówi rzecznik spółki Leszek Chorzewski.
Swój udział w piątkowym powitaniu Dreamlinera oprócz władz LOT-u zapowiedzieli m.in. wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, a także przedstawiciele Boeinga.
Polskie Linie Lotnicze są pierwszym europejskim przewoźnikiem, który ma otrzymać samolot Boeing 787. Zgodnie z aktualnymi zapowiedziami pierwsza z ośmiu zamówionych maszyn ma zostać przekazana w kwietniu 2012 r., a kolejne cztery trafią do Polski od sierpnia do listopada 2012 r.
Według pierwotnych planów LOT miał otrzymać Dreamlinera już w roku 2008. Cały projekt Boeinga napotykał jednak rozliczne przeszkody, które spowodowały jego znaczne opóźnienie. Pierwotnie 787 miał zostać oblatany latem 2007 r. i przekazany pierwszemu odbiorcy w maju 2008. Ostatecznie pierwszy lot testowy Dreamlinera odbył się w grudniu 2009 roku, jednak po pożarze na pokładzie później nastąpiła przerwa w testach. Przekazanie pierwszego egzemplarza Dreamlinera japońskim liniom ANA ma nastąpić w sierpniu tego roku.
Dreamliner ma być bardziej ekologiczny, cichy i oszczędny niż samoloty produkowane dotąd. Jego konstrukcja zbudowana jest w dużej części z włókna węglowego, co powoduje, że spala 20 proc. mniej paliwa i emituje mniej dwutlenku węgla niż dotychczas budowane maszyny podobnej wielkości i zasięgu. Ma jednorazowo przewieźć od 210 do 330 pasażerów na odległość ponad 15,5 tys. km.
Źródło: PAP, tvn24.pl