Od 1 lipca mieszkańcy Warszawy i okolic zapłacą średnio o ok. dwa zł więcej za prąd. Jest to wynik decyzji Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdził nową taryfę Stoenu - dostawcy energii elektrycznej w Warszawie.
Przedstawiciele RWE Stoen tłumaczą, że spółka była zmuszona, podobnie jak wcześniej inni dostawcy energii, do weryfikacji taryf dla klientów indywidualnych. Jako powody takiej decyzji spółka podaje m. in. 60-procentowy wzrost cen energii na rynku hurtowym w pierwszym kwartale 2008 roku, obniżenie limitów emisji CO2 i rosnące ceny węgla.
Nie wykluczone, że po nowym roku podwyżka będzie jeszcze większa. I to nie tylko w Warszawie. Jak podkreśla Urząd w komunikacie: "taryfa ta została zatwierdzona na okres do końca 2008 roku – analogicznie do końcowej daty obowiązywania taryf zatwierdzonych innym sprzedawcom energii elektrycznej, pełniącym funkcje sprzedawców z urzędu".
Prąd wolny i drogi
Od 1 lipca 2007 roku w Polsce funkcjonuje wolny rynek energii. Daje on możliwość podpisania umowy z dowolnym dostawcą, działającym na terenie Polski. Mieszkaniec Suwałk prąd może kupić w Opolu i odwrotnie. Nie przełoży się to jednak widocznie na wysokość jego rachunku.
Obecnie na naszym rynku działa 14 zakładów energetycznych. Do końca tego roku ceny prądu zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
URE uspokaja i radzi
Prezes Urzędu Mariusz Swora zapewnia jednak, że nie dopuści do niekontrolowanego wzrostu cen energii po nowym roku, kiedy nastąpi całkowita liberalizacja rynku.
- W Warszawie nie będzie samowolnie ustalanych cen energii, ich wzrost mieści się w zatwierdzonym w maju planie taryfowym. Będzie to ok. 3-procentowy wzrost. W zależności od grupy taryfowej ceny mogą wzrosnąć od 1 zł do 6 zł - powiedział w TVN CNBC Swora.
Jego zdaniem nie dopuści do tego konkurencja na rynku. - Wolny rynek energii powoduje intensyfikację konkurencji, co powinno przełożyć się na utrzymanie cen na rozsądnym poziomie - uważa Swora.
Prezes URE przyznał także, że rząd powinien pomyśleć nad złagodzeniem opodatkowania energii. - Warto pomyśleć czy akcyza i VAT na energię nie powinny być niższe, tutaj widzę pole dla działania organów państwa - mówi.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes