Gospodarka roziwjająca się w tempie 6 proc. rocznie, wzrost pensji i spadek bezrobocia, wszystko to podnosi poziom życia i zasobność portfeli Polaków. Kupują coraz więcej nie tylko samochodów i elektroniki, ale również używek. Przede wszystkim alkoholu - zauważa "Gazeta Wyborcza".
Nasz rynek wódki należy do największych i najbardziej obiecujących na świecie. Pod względem wielkości spożycia znajdujemy się na czwartej pozycji, po Rosji, Ukrainie i USA.
W ubiegłym roku Polacy przeznaczyli na zakup wódki o 1,3 mld zł więcej niż w 2006 r. Mimo to pod względem popularności wódkę bije piwo, na które konsumenci wydają z grubsza co drugą złotówkę przeznaczaną na alkohol.
W sumie, łącznie z piwem i winem, wydaliśmy na alkohol 21,3 mld zł, czyli z grubsza tyle, ile wynosi wartość dwóch naszych największych rafinerii - PKN Orlen i Grupy Lotos.
Wysokoprocentowy luksus
Polacy piją nie tylko więcej, ale i wybierają coraz droższe wódki. W zeszłym roku w sprzedaży wzrósł udział droższych wódek z segmentów top premium, premium i popularny, a spadł najtańszych wódek ekonomicznych.
Doszło do tego, że producenci w poszukiwaniu większych zysków podwyższają pozycję marki na rynku. Przykładem jest wódka Starogardzka produkowana przez Belvedere, którą przesunięto z segmentu ekonomicznego do popularnego. W efekcie spadła jej sprzedaż, bo wódka podrożała, ale za to Belvedere osiąga swój cel, zarabiając więcej na tej marce.
W sumie w naszym kraju zarejestrowanych jest ponad 1,3 tys. marek wódki, a w branży spirytusowej pracuje ok. 100 tys. osób.
Świat pije polską wódkę
Coraz lepiej radzą sobie polskie marki za granicą, gdzie rocznie eksportujemy wódkę za ponad ćwierć miliarda złotych, na ponad sto rynków, głównie do USA, Francji, Włoch i Kanady. Polskie Stowarzyszenie Wódki (PVA) podaje, że co sekundę na świecie sprzedaje się 16 półlitrowych butelek naszej wódki.
"Władcy wódki"
W poprzednich latach rząd sprzedał zagranicznym inwestorom wszystkie liczące się Polmosy w branży: Poznań z Wyborową trafił w ręce francuskiego Pernod Ricard, Zielona Góra z Luksusową - szwedzkiego Vin & Sprit, a Białystok - CEDC. W rękach państwa pozostało kilka mniejszych zakładów, np. w Bielsku-Białej, Sieradzu i Józefowie, które również mają zostać sprywatyzowane.
Pod względem udziału w rynku karty rozdaje dwóch potentatów: CEDC (30 proc.) i Grupa Belvedere (28 proc.). Numerem trzy będzie teraz Pernod Ricard, bo wygrał w Szwecji prywatyzacyjny wyścig o Vin & Sprit, który oprócz Luksusowej sprzedaje u nas słynnego Absoluta. Po tej transakcji udział Pernod Ricard urośnie do 12 proc., prawie tyle samo ma Polmos w Lublinie.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu