- Zdaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ustawa medialna nie zapewnia mediom publicznym stabilnego finansowania pozwalającego na realizowanie misji publicznej - powiedział minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda podczas sejmowej debaty nad wetem do ustawy.
Nową ustawę medialną Sejm uchwalił pod koniec czerwca, prezydent Lech Kaczyński zawetował ją w lipcu. Przeciwko niej są też środowiska twórcze.
Ustawa zmienia system finansowania mediów publicznych, likwiduje abonament radiowo-telewizyjny, a w zamian wprowadza finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa. O wysokości funduszy ma decydować każdego roku parlament, przyjmując ustawę budżetową.
Koalicja PO-PSL ma jednak za mało głosów do odrzucenia weta, a Lewica już zapowiedziała, że jej w tym nie pomoże. SLD nie podoba się, że w ustawie znalazł się zapis o promowaniu w mediach publicznych wartości chrześcijańskich oraz to, że w ostatniej chwili, na polecenie premiera Donalda Tuska, większość sejmowa wykreśliła z niej artykuł mówiący o stałej minimalnej kwocie dla TVP i Polskiego Radia.
Prawie jak stocznie
Ustawa nie zapewnia mediom publicznym autonomii, wysokość przyznawania mediom środków uzależnia od decyzji politycznych, co godzi w ich suwerenność duda o medialnej
Andrzej Duda przypomniał, że ustawa została uchwalona bez stosownych konsultacji z Komisją Europejską. Środki przekazywane mediom z budżetu kwalifikowane są jako pomoc publiczna, co wymaga notyfikacji KE. - Notyfikacja powinna być przeprowadzona już na etapie prac legislacyjnych. Skutkiem zaniechania notyfikacji może być konieczność zwrotu pomocy publicznej. To stawia pod znakiem zapytania byt publicznego radia i publicznej telewizji - uważa Duda. Podobna pomoc udzielna przez lata doprowadziła do kłopotów stocznie w Polsce. - Zwracam się z apelem o obronę mediów publicznych, a tym samym głosowanie przeciwko ponownemu uchwaleniu ustawy - dodał.
My się POddajemy
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział, że jego partia - w przypadku poparcia przez Sejm weta prezydenta do ustawy medialnej - nie będzie w obecnej kadencji podejmowała kolejnej próby przyjęcia jej przyjęcia. - Nie będzie już żadnego nowego projektu w tej sprawie. Od dzisiaj odpowiedzialność za media biorą na siebie politycy Lewicy i PiS - dodał.
Według Chlebowskiego jednak ta współpraca nie skończy się na wspólnym stanowisku obu partii. - Medialna koalicja PiS i Lewicy pokazuje, że u nich nie liczą się kwestie merytoryczne czy pryncypia, a ważne są stanowiska. Nie zdziwiłbym się, gdyby w innych sprawach do takiej współpracy tych dwóch partii doszło - uważa szef klubu PO.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24