W administracji rządowej jest o 1,6 tys. etatów mniej niż rok temu. Ci urzędnicy, którzy wciąż pracują, zarabiają nawet o kilkaset złotych więcej - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Raport poświęcony zatrudnieniu i płacom w administracji rządowej w 2011 rok przygotował Sławomir Brodziński, szef służby cywilnej. Wynika z niego, że łącznie w siedmiu z 17 resortów zarabia się średnio powyżej 7 tys. zł. We wszystkich ministerstwach średnia płaca wynosi 6,8 tys. zł. To o blisko 250 zł więcej niż rok wcześniej - pisze "DGP".
Najmniej zarabiają pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości. W tym roku ich podwyżka wyniosła średnio 50 zł, co daje przeciętną pensję na poziomie 5,7 tys. zł.
Płace rosną też w innych instytucjach administracji rządowej. Na przykład w urzędach wojewódzkich średnio na koniec 2010 r. zarabiano 4052 zł, w 2011 r. o blisko 130 zł więcej. Łącznie zarobki dla całego korpusu służby cywilnej były na koniec 2011 r. blisko o 160 zł wyższe niż rok wcześniej (średnio wyniosły 4623 zł.).
Urzędnicy zarabiają więcej, ale jest ich mniej. W ministerstwach ograniczono liczbę zatrudnionych z 13,2 tys. do 12,6 tys. Z drugiej strony w urzędach wojewódzkich odnotowano wzrost liczby etatów o 0,3 proc. - pisze "DGP".
Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu