VAT staje na drodze niepełnosprawnym. Od 1 stycznia 2011 roku podatek do usług muszą doliczać ośrodki prowadzące turnusy rehabilitacyjne. To oznacza podwyżkę cen o blisko jedną czwartą. Ministerstwo finansów przyznaje się do błędu i zapowiada, że przepisy poprawi.
Od początku roku niepełnosprawni leczący się w specjalistycznych ośrodkach muszą płacić więcej za turnusy. Tak jest na przykład w przypadku Piotrka, który cierpi na porażenie mózgowe. W zeszłym roku jego turnus kosztował trzy tysiące złotych. W tym - już 3,7 tys.
Ceny podniosły niemal wszystkie ośrodki, chociaż przeciwko podwyżkom są sami organizatorzy turnusów. - To są bardzo chore dzieci. Obciążanie rodziców dodatkowymi kosztami jest niesprawiedliwe i nie fair - uważa Dorota Pilch, właścicielka ośrodka rehabilitacyjnego dla niepełnosprawnych dzieci w Tomicach. Ale podatek odprowadzać do skarbówki musi, ceny są więc wyższe.
Rehabilitanci zauważyli, że po podwyżce pacjentów jest mniej i biją na alarm. - Mniej turnusów oznacza, że dziecko będzie się cofało w rozwoju - mówi Maciej Bętkowski, rehabilitant.
Kosztowna pomyłka
Rodzice postanowili działać. Zbierają podpisy pod zamieszczoną w internecie petycją do ministra finansów, w której domagają się zniesienia uderzającego w nich podatku. Ministerstwo zapewnia, że nie miało złych intencji, a jedynie "popełniło błąd". - Nikt nie zwrócił na to uwagi - tłumaczą urzędnicy. A powinien zrobić to choćby pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. Biuro pełnomocnika wyjaśnia, że nie dostało projektu rozporządzenia do konsultacji.
Urzędnicy Ministerstwa finansów obiecują, że do końca lutego, a najpóźniej do końca marca, będzie gotowe rozporządzenie, które 23 procentowy podatek VAT na turnusy rehablitacyjne zlikwiduje. Prawo tym razem ma działać wstecz, więc organizatorzy turnusów, którzy podatek już zapłacili, będą mogli zażądać zwrotu nadpłaty. Różnicę powinni zwrócić klientom. Czy tak się stanie? Jak zapewniają, dobra wola ku temu jest.
Źródło: Fakty TVN