Urząd Regulacji Energetyki zwrócił się do spółek handlujących energię elektryczną o uzasadnienie wniosków o podwyżki taryf - poinformował wiceprezes URE Marek Woszczyk. Firmy zaproponowały w swych wnioskach drastyczne podwyżki, przekraczające nawet 50 procent.
- Wysłaliśmy do obrotowców zapytanie o uzasadnienie wnioskowanych przez nich podwyżek, w niektórych przypadkach we wniosku taryfowym nie znalazły się bowiem żadne argumenty - mówił Woszczyk. "Obrotowcy" to firmy zajmujące się przesyłem i hurtową sprzedażą energii, w odróżnieniu od dystrybutorów dostarczających prąd do ostatecznych odbiorców.
W poniedziałek prezes URE Mariusz Swora zapewnił, że nie zatwierdzi wniosków taryfowych na poziomie oczekiwanym przez koncerny energetyczne oraz, że nie ma podstaw do aż tak drastycznych podwyżek cen energii zarówno dla odbiorców indywidualnych, jak i dla przemysłu.
Nowe taryfy mają wejść w życie od 1 stycznia 2009 roku.
"Obrotowcy" chcą nawet 62 proc. podwyżki, dystrybutorzy zaś od 9 proc. do 25 proc. Złożono w sumie 14 wniosków. Ich pełna akceptacja przyniosłaby skutek podwyżkami cen energii dla ostatecznych odbiorców od 26 do 42 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24