Każdy konsument tylko jeden raz będzie mógł - bez względu na przyczynę - ogłosić upadłość i oddłużyć się, ale jeżeli dłużnik wykona plan spłaty wierzycieli, to sąd nie odbierze mu mieszkania - to pomysły komisji Przyjazne Państwo na zmiany w ustawie o upadłości konsumenckiej, o których pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Zgodnie z nowymi rozwiązaniami, jeżeli konsument stanie się niewypłacalny z przyczyn niezależnych od siebie, to będzie mógł sam opracować plan spłaty wierzycieli, a następnie zrealizować go - pisze "DGP". Nie będzie przy tym tracił mieszkania. Dopiero jeżeli maksymalnie w ciągu pięciu lat dłużnik nie wykona planu, zostanie wszczęte postępowanie upadłościowe polegające na sprzedaży przez syndyka majątku dłużnika i podzieleniu uzyskanej kwoty między wierzycieli.
Tylko dla uczciwych
Takie, bardziej korzystne procedury upadłości, zgodnie z którymi konsument nie straci swojego mieszkania, będą przewidziane wyłącznie dla konsumentów, którzy stali się niewypłacalni wskutek wyjątkowych niezależnych od siebie okoliczności - zaznacza "DGP". Aby z tej procedury skorzystać, nie można zaciągać zobowiązań, gdy jest się niewypłacalnym. Nie można też stracić pracy z przyczyn leżących po swojej stronie albo wyrazić zgody na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Natomiast w stosunku do nieuczciwych dłużników będzie prowadzone postępowanie upadłościowe likwidacyjne. Sąd powoła syndyka, który sprzeda majątek upadłego konsumenta łącznie z mieszkaniem, a z uzyskanych funduszy spłaci wierzycieli.
Boją się upaść
Jak podkreśla "DGP", potrzeba zmian obowiązujących przepisów wynika z tego, iż dłużnicy w obawie przed utratą mieszkań nie chcą obecnie ogłaszać swojej upadłości. W 2009 roku do sądów wpłynęło tylko 985 wniosków o ogłoszenie upadłości.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu