Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie mające sprawdzić, czy podczas łączenia banków BPH SA i Pekao SA doszło do naruszenia praw konsumentów. Prezes Urzędu zdecydował o tym po doniesieniach medialnych oraz skargach klientów.
- Chcę podkreślić, że to nie jest postępowanie przeciwko któremuś z tych banków. To jest postępowanie wyjaśniające, które zdecydowaliśmy się wszcząć po doniesieniach zwłaszcza tych klientów, którzy przeszli z BPH do Pekao SA - mówi TVN CNBC Biznes Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.
Niedoinformowani i niezadowoleni
Z napływających do Urzędu skarg wynika, że mogło dojść do nierzetelnego informowania dotychczasowych klientów Banku BPH SA o konsekwencjach przeprowadzonej transakcji i przejścia ich do Banku Pekao SA. Wątpliwości Urzędu budzą również informacje dotyczące zmiany funkcjonowania niektórych produktów utworzonego banku – przed połączeniem oferowanych przez BPH. CZYTAJ INFORMACJĘ
Ponadto UOKiK sprawdzi czy w związku z przenoszeniem danych klientów z systemu informatycznego BPH do Pekao nie doszło do błędnego rozliczania dokonywanych transakcji.
Zgodnie z przepisami, jeżeli zarzuty się potwierdzą, Prezes UOKiK może wszcząć postępowanie właściwe w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Urząd może nakazać zaniechania kwestionowanej praktyki, a na przedsiębiorcę nałożyć karę finansową do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. 29 lutego Sąd Rejonowy w Warszawie zarejestrował fuzję Pekao SA z częścią Banku BPH. Pekao SA przejął za 625,5 mln euro 245 placówek BPH, 200 placówek - tzw. "mini - BPH" kupiło GE Money. Wcześniej przez wiele miesięcy między UniCredit (właściciel Pekao SA) a polskim rządem trwał spór co do zgody na fuzję, choć wcześniej żadnych zastrzeżeń nie miała Komisja Europejska.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES