Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył prawie 4,4 mln zł kar na Bank Gospodarki Żywnościowej, Getin Noble Bank, Alior Bank i Bank Ochrony Środowiska - poinformowała rzeczniczka Urzędu Małgorzata Cieloch. Wszystkie zostały ukarane za wprowadzanie w błąd klientów.
Urząd wydał osiem decyzji wobec siedmiu banków: Alior Banku, Banku Przemysłowo-Handlowego, Banku Gospodarki Żywnościowej, Banku Ochrony Środowiska, Getin Noble Banku, GE Money Banku i dwie decyzje wobec Sygma Banque Societe Anonyme. Ponadto Urząd skierował do sądu pozew o uznanie stosowanych przez Bank Ochrony Środowiska postanowień za niedozwolone.
BGŻ zmieniał regulamin
Najwyższą karę - 2 mln 987 tys. zł - dostał Bank Gospodarki Żywnościowej. Zdaniem Urzędu, BGŻ stosował w swoich umowach m.in. o kredyt niedozwolone zapisy, pozwalające na dowolną zmianę regulaminu. Bank nie wskazywał jednak sytuacji, w jakiej mogło dojść do takiej zmiany. Ponadto, zgodnie z postanowieniem we wzorcach umów kredytu hipotecznego do 80 tys. zł, czyli podlegającego przepisom ustawy o kredycie konsumenckim, jeżeli klient chce wcześniej spłacić pożyczkę, musi powiadomić o tym 3 dni robocze wcześniej. Zgodnie z prawem, musimy to zrobić 3 dni kalendarzowe wcześniej. Jak poinformowała rzeczniczka, decyzja nie jest ostateczna, a spółka odwołała się do sądu.
Reklama Getinu wprowadzała w błąd
755 tys. zł kary UOKiK nałożył na Getin Noble Bank za wprowadzającą w błąd reklamę. Bank zachęcał klientów do założenia lokaty hasłami: "Bezpłatne e-konto w prezencie. Dostaniesz więcej, 8 proc.". Zgodnie z informacjami zawartymi w reklamie, oprocentowanie lokaty wynosiło 8 proc. w skali roku, a e-konto było bezpłatnym prezentem. W rzeczywistości - zdaniem UOKiK - konto nie było dodatkowym prezentem do lokaty. W przypadku kiedy na koncie nie było minimum tysiąca złotych, bank potrącał jednoprocentową prowizję od kwoty lokaty. Decyzja jest ostateczna. Bank zapłacił karę.
Alior ukrywał opłaty w załącznikach
Trzecią karę - ponad 530 tys. zł - otrzymał Alior Bank za zamieszczenie informacji o opłatach i warunkach związanych z udzieleniem kredytu konsumenckiego nie w umowie, a w załącznikach do niej. Zastrzeżenia Urzędu wzbudziło także postanowienie zobowiązujące klienta do wyrażenia zgody na przekazywanie wszystkich informacji, które są tajemnicą bankową do Biura Informacji Gospodarczej. Prawo określa, które dane mogą być przekazane (np. imię, nazwisko, numer PESEL, kwota zaległości). Decyzja nie jest ostateczna, bank odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - poinformowała rzeczniczka.
Klient nie musi znać treści listu zanim go przeczyta
Ponad 129 tys. zł kary dostał BOŚ za to, że po wysłaniu do klienta listu poleconego uznawał go automatycznie za doręczony. Zdaniem Urzędu klient, który z różnych przyczyn nie mógł zapoznać się z listem, musiał ponosić jego konsekwencje. Decyzja ta jest ostateczna, a bank zapłacił karę.
Banki BPH, Sygma Bank i GE Money Bank zostały zobowiązane do zmiany zakwestionowanych przez urząd praktyk. BPH ma zmienić postanowienie, które przyznawało bankowi prawo do pobierania opłaty za obsługę nieterminowej spłaty zadłużenia. Zdaniem UOKiK tym samym zalegający ze spłatą zadłużenia klient banku mógł być podwójnie karany - oprócz przewidzianych przez prawo odsetek, pobiera się jeszcze dodatkową opłatę.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24