Polska jest wyjątkowo atrakcyjnym rynkiem dla inwestorów giełdowych w regionie - oceniają w najnowszym raporcie analitycy UniCredit - ci sami, którzy przez kilkoma dniami wyznaczyli cenę docelową akcji Lotosu na 0 zł. Teraz też przepowiadają załamanie na europejskich giełdach. Kryzys ma jednak ominąć Warszawę - podaje "Puls Biznesu".
Analitycy UniCredit przedstawili w najnowszym raporcie “Emerging Europe 2009 Strategy: The calm before more storms?” aktualne prognozy dla rynków akcji w krajach Europy Wschodzącej.
Ekonomiści analizowali sytuację ekonomiczną w Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Rumunii, Turcji, Rosji, i w Kazachstanie. Dokonali też oceny perspektyw inwestycyjnych na rynkach akcji w tych krajach w średnim i długim terminie - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Jak wynika z raportu analityków UniCredit CAIB, najwyżej notowanymi rynkami spośród wymienionych będą te, na których wpływ globalnego spowolnienia gospodarczego będzie najmniejszy. Co się z tym wiąże, autorzy raportu podnoszą trzymiesięczną rekomendację dla akcji spółek z Polski i Turcji.
UniCredit rekomenduje przeważanie spółek polskich również w dłuższym, sześciomiesięcznym horyzoncie - czytamy.
Nadzieja po 12 miesiącach
Polska i turecka giełda wydają się być samotnymi wyspami na morzu dotkniętych kryzysem parkietów europejskich. Autorzy raportu obniżają rekomendację dla spółek czeskich z „przeważaj” do „neutralnie” w trzymiesięcznym horyzoncie inwestycyjnym. Zalecają również niedoważanie w portfelach spółek rosyjskich.
Jest jednak nadzieja. W dłuższym - 12-miesięcznym horyzoncie inwestycyjnym - UniCredit oczekuje poprawy. Sytuacji na globalnych rynkach surowcowych oraz wyjście USA z recesji przyczynią się do poprawy notowań na rynkach akcji, na których dużą rolę odgrywają spółki surowcowe. To szansa dla giełd w Rosji, Rumunii i Kazachstanie.
Polski wzrost PKB wyraźniejszy niż u innych
Analitycy Unicredit prognozowali także, o ile wzrośnie PKB w poszczególnych krajach regionu. W Polsce PKB ma wzrosnąć o 2,1 proc. w przyszłym roku.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl (fot. A.Tarkowski)