Prąd, gaz, jedzenie w restauracjach, usługi rzemieślników, środki antykoncepcyjne i mieszkania stanieją. Wszystko to dlatego, że Komisja Europejska - dotychczas niezłomny obrońca wysokich stawek podatku VAT - teraz proponuje jego obniżkę.
Nie będzie to jednak powszechna obniżka. Zmiany maja polegać na tym, że kraje UE od 2010 r. będą mogły stosować obniżone stawki VAT na usługi i towary, wobec których UE stosowanie obniżonej stawkę dopuści. Obniżony VAT będzie można zatem stosować na całe budownictwo, a nie tylko na tak zwane społeczne, jak to jest teraz. W Polsce obniżona stawka VAT wynosi 7 proc., a podstawowa 22 proc. Może się okazać więc, że ceny mieszkań spadną o 15 proc.
Unijny komisarz ds. podatków László Kovács powiedział, że projekt dotyczy tych sektorów, gdzie "istnieją dostateczne dowody, iż obniżka VAT nie spowoduje żadnych zaburzeń funkcjonowania rynków wewnętrznych. - Chcę mieć pewność, że wszystkie kraje członkowskie są objęte takimi samymi zasadami ustalania podatku. Nie ma powodu, aby np. sektor usług gastronomicznych w pewnych krajach korzystał z obniżonych podatków, a w innych nie - mówił komisarz Kovasc.
Komisarz w imieniu całej komisji proponuje zmianę dyrektywy 2006/112/EC, dotyczącej podatku VAT. Obniżka miałaby ulżyć zarówno konsumentom, jak i drobnym rzemieślnikom. "Poprawa sytuacji małych i średnich przedsiębiorstw należy do najważniejszych obszarów strategii utrzymania wzrostu gospodarczego" - stwierdza opracowanie brukselskich ekspertów.
Według koncepcji komisarza Kovacsa wiele towarów codziennego użytku i powszechnych usług miałoby zostać objętych ulgowymi stawkami podatku VAT. Oprócz gazu i prądu elektrycznego wymienia się też np. usługi fryzjerów, pranie, wywóz śmieci, jedzenie i picie w restauracjach (oprócz alkoholu), książki nagrane na CD, krzesełka dla dzieci i medykamenty (wskazując tu szczególnie na środki antykoncepcyjne),
Zgodnie z unijnymi zasadami wysokość stawek podatku VAT ustalają samodzielnie kraje UE. "Normalna" stawka podatku to od 18 do 25 procent; w Polsce 22 proc., w Niemczech 19 proc. (od 1 stycznia 2007, poprzednio 16 proc.). Towary i usługi potraktowane "ulgowo" mają zgodnie z unijnymi zasadami stawki w granicach od 5 do 9 procent. W Polsce i Niemczech wynosi ona 7 procent.
Zmiany polityki podatkowej wymagają jednomyślnej decyzji 27 krajów wszystkich krajów członkowskich.
"Die Zeit" przypomina, że w przeszłości Niemcy obniżały już obciążenia podatkowe dla rzemiosła, co przyniosło impuls dla rozwoju tej branży i zmniejszenie liczby pracujących na czarno.
Przy tej okazji warto też przypomnieć spór między Polską a Komisją Europejską w sprawie obnizonych stawek podatku VAT na niektóre towary, m.in. zabawki i odzież dziecięcą, a także na mieszkania. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Tymczasem w Polsce termin zwrotu VAT ma się skrócić trzykrotnie, co ułatwi życie przedsiębiorcom. Rząd we wtorek zajmie się projektem zmian ustawy o VAT przewidującym skrócenie ze 180 dni do 60 dni podstawowego terminu na zwrot nadwyżki VAT dla podatników.
Fiskus nie będzie mógła juz także karać 30-procentową "nawiązką" tych podatników, którzy zaniżyli podatek.
Źródło: Die Zeit
Źródło zdjęcia głównego: film: TVN CNBC Biznes; fot. sxc.hu