Ukraiński parlament przyjął w czwartek ustawę umożliwiającą tranzyt gazu w porozumieniu z firmami z Unii Europejskiej lub Stanów Zjednoczonych. Prawo umożliwia powołanie joint venture z zachodnimi partnerami.
Ukraina będzie posiadać 51 proc. udziałów w przedsięwzięciu. Będzie ono dotyczyć zarówno gazociągów tranzytowych jak i podziemnych magazynów gazu.
Zaangażowana od dłuższego czasu w finansowy spór z Gazpromem Ukraina stara się zmniejszyć swe uzależnienie od rosyjskiego gazu i jednocześnie zapewnić bardziej niezawodny jego tranzyt do państw Unii Europejskiej. Jak argumentują władze w Kijowie, planowane joint-ventures zapewnią środki na inwestycje i usuną potrzebę budowy rozważanego przez Gazprom gazociągu South Stream, dostarczającego gaz do Europy Południowo-Wschodniej przez Morze Czarne z pominięciem terytorium Ukrainy.
Dostawy do Europy
Największa ukraińska firma paliwowo-energetyczna, Naftohaz, poinformowała w poniedziałek, że zapewni stałe dostawy rosyjskiego gazu do Europy, nawet jeśli Kijów nałoży na Rosję własne sankcje. 18 krajów europejskich importuje rosyjski gaz przez terytorium Ukrainy: Austria, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Francja, Niemcy, Grecja, Węgry, Włochy, Macedonia, Mołdawia, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia i Turcja. Naftohaz jest winien 5,3 mld dolarów rosyjskiemu Gazpromowi za odebrany wcześniej gaz. 16 czerwca Gazprom przerwał dostawy tego surowca na Ukrainę, co uzasadnił nieuregulowaniem w terminie przez stronę ukraińską jej zobowiązań. Jednak eksport rosyjskiego gazu do Europy za pośrednictwem biegnących przez terytorium Ukrainy gazociągów został utrzymany.
Autor: mn/km / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: naftogaz.com