Federacja Rosyjska całkowicie zamknęła swe granice dla ukraińskich artykułów spożywczych - poinformował w czwartek internetowy portal gospodarczy APK-Inform, powołując się na ukraińskich eksporterów żywności. Rosjanie twierdzą, że tylko wzmocnili kontrolę w związku z informacją o możliwym przewozie towarów zabronionych.
Ciężarówki z Ukrainy, które wiozą do Rosji artykuły spożywcze, nie są wpuszczane na jej terytorium od północy ze środy na czwartek. Rosyjscy urzędnicy graniczni nie udzielają Ukraińcom żadnych wyjaśnień – napisał portal gospodarczy APK-Inform.
- Samochody są po prostu zawracane na Ukrainę bez żadnej kontroli. Celnicy w żaden sposób nie wyjaśniają swoich działań, nie przedstawiają też żadnych dokumentów – mówią eksporterzy.
Ogromne kolejki na granicach
Portal donosi o ogromnych kolejkach ciężarówek, które utworzyły się na ukraińsko-rosyjskich przejściach granicznych w związku z zaistniałą sytuacją.
APK-Inform przekazał, że w wyniku działań Rosji straty ponoszą eksporterzy warzyw szklarniowych, a przede wszystkim plantatorzy ogórków, którzy sprzedają za wschodnią granicą Ukrainy połowę produkcji.
Rosyjskie służby celne zaprzeczają
- Informacja o pełnym zakazie importu towarów nie odpowiada rzeczywistości. Trwa jednak pewne wzmocnienie kontroli w związku z informacją o możliwym przewozie towarów zabronionych, w tym broni - powiedział rzecznik służb celnych Federacji Rosyjskiej Aleksandr Smielakow.
- Jednocześnie nie ma mowy o jakimkolwiek wstrzymaniu przewozu - dodał.
Zakaz małego ruchu?
Straż Graniczna Ukrainy poinformowała także, że w czwartek o godz. 18 (17 czasu polskiego) Rosja zamknie przejścia graniczne dla mieszkańców strefy przygranicznej w obwodach charkowskim, sumskim i ługańskim. Rosjanie nie wyjaśnili przyczyn tej decyzji - oświadczyli Ukraińcy.
Ograniczenia mają być tymczasowe i dotkną wyłącznie uczestników tzw. małego ruchu przygranicznego po obu stronach granicy - podała ukraińska straż.
Decyzja ta nie dotyczy tylko dwóch przejść w obwodzie charkowskim.
Autor: ToL//bgr / Źródło: PAP