Ukraina może nie dostać drugiej transzy pomocy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Szef biura ekonomicznego prezydenta Wiktora Juszczenki powiedział BBC, że MFW domaga się, by kraj zmniejszył w tym roku deficyt budżetowy do 1 procenta PKB - zamiast prognozowanych 3 procent.
Strona ukraińska mówi wprost: nie będziemy w stanie sprostać wymogom MFW.
Fundusz przyznał Kijowowi 16,5 miliarda dolarów pożyczki, z czego wypłacił dotąd 4,5 miliarda. Druga transza - prawie 2 miliardy dolarów - wciąż jest w gestii Międzynarodowego Funduszu Walutowego. O jej wypłacie MFW ma zdecydować w najbliższą niedzielę.
Jeśli Ukraina zostanie odłączona od "finansowej kroplówki" MFW, gospodarka kraju znajdzie się w katastrofalnym stanie. Przez ostatnie pół roku hrywna osłabiła się w stosunku do dolara o połowę, a inflacja na Ukrainie przekracza 22 procent.
Kijów zwrócił się o awaryjne pożyczki między innymi do Stanów Zjednoczonych, Rosji i Chin. Moskwa zgodziła się pożyczyć Ukrainie 5 miliardów dolarów.
Źródło: TVN CNBC Biznes