W trakcie Euro 2012 kibice zostawią w Polsce tylko 146 mln euro - wyliczył Money.pl. Za to UEFA zarobi na mistrzostwach w Polsce i na Ukrainie dziesięć razy tyle - 1,460 mld euro.
Według prognoz portalu, do Polski przyjedzie od 50 do 400 tysięcy kibiców, którzy zostawią w naszym kraju ok. 146 mln euro.
Z danych Instytutu Turystyki wynika, iż przeciętne wydatki turystów na terenie Polski wynoszą 365 euro na osobę, czyli około 80 euro na jeden dzień pobytu. W 2012 roku turyści zostawią u nas blisko 8 mld euro.
- Tylko niewielka część spośród 20 milionów turystów, którzy w 2012 przyjadą do Polski, to będą kibice, czyli osoby, które przyjadą do nas właśnie z powodu Euro - powiedział Money.pl dr Krzysztof Łopaciński, dyrektor Instytutu Turystyki. W bardzo optymistycznym wariancie zakładamy, że będzie to około 400 tys. ludzi, najprawdopodobniej będzie to 50 tys. - dodał.
Bogaci do finału
Wszystko zależy od tego, kto zakwalifikuje się do finałów mistrzostw Europy. Jeżeli będą to Niemcy lub Holendrzy, możemy się spodziewać dużego napływu kibiców. Inaczej będzie w przypadku, gdy lepiej sobie będą radzić drużyny krajów o małej liczbie mieszkańców.
- Analizując wcześniejsze mistrzostwa czy olimpiady można zaobserwować wręcz spadek liczby turystów odwiedzający kraj - gospodarza imprezy. W Grecji, gdy organizowano tam olimpiadę, był to nawet 20 procentowy spadek w porównaniu z innymi latami. Turyści wstrzymali się od przyjazdów, bojąc się tłumów i wyższych cen - argumentuje dr Łopaciński.
Polski nie będzie jednak ten efekt dotyczył. "Nie jesteśmy, podobnie jak Grecja czy Hiszpania mekką turystów. Dla nas organizacja Euro, oznacza bezpłatną promocję, a w efekcie wzrost zainteresowania naszym krajem" - dodaje Łopaciński.
Prawdziwy wygrany
Jednak tak naprawę największym beneficjentem piłkarskich mistrzostw będzie UEFA. To federacja zawiera kontrakty z głównymi sponsorami, sprzedaje prawa do transmisji i używania na produktach logo imprezy. To UEFA za pośrednictwem krajowych federacji sprzedaje bilety kibicom. - UEFA nie określiła tak podstawowych rzeczy, jak np. ceny biletów na mecze czy koszty praw do transmisji. Spodziewamy się tego najwcześniej za rok, po mundialu w RPA - powiedziała Money.pl rzecznik 2012.pl Katarzyna Meller. W szacunkach możemy się opierać na doświadczeniach poprzedników, którzy organizowali Euro w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii - dodaje Meller.
Według wstępnych obliczeń, może to być ok. 1,46 mld euro.
Źródło: money.pl
Źródło zdjęcia głównego: JSK