UE będzie kompletna wtedy, gdy wszystkie kraje członkowskie, które nie mają traktatowego wykluczenia, przyjmą euro - oświadczył we wtorek w Parlamencie Europejskim szef eurogrupy Jean-Claude Juncker. Zapowiedział, że w środę lub czwartek do Aten wróci misja trojki: EBC, UE i MFW.
- Traktat jest traktatem. Kraje, które nie mają derogacji w wejściu do strefy euro, zobowiązały się podpisując i ratyfikując traktat akcesyjny, że wejdą do strefy euro jak spełnią kryteria - oznajmił premier Luksemburga na forum europarlamentu.
Traktat jest traktatem. Kraje, które nie mają derogacji w wejściu do strefy euro, zobowiązały się podpisując i ratyfikując traktat akcesyjny, że wejdą do strefy euro jak spełnią kryteria. Jean-Claude Juncker
Juncker był pytany przez czeskiego eurodeputowanego z ODS, czy Czechy i inne kraje, które nie są teraz w strefie euro, ale zobowiązały się wchodząc do UE, że pewnego dnia przyjmą wspólną walutę, "będą mogły jeszcze raz przemyśleć swą decyzję", zważywszy, że sytuacja w samej strefie się zmieniła.
- UE będzie kompletna dopiero wtedy, kiedy do euro wejdą wszystkie kraje - odparł Juncker, wyrażając nadzieję, że obecna sytuacja wokół strefy euro nie będzie determinować przyszłych decyzji krajów.
Juncker o Grecji
Odpowiadając na pytania o kryzys w Grecji, Juncker powiedział, że "wierzy, że w środę lub w czwartek" do Aten powrócą szefowie misji ekspertów tzw. trojki (Europejski Bank Centralny, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i UE)", którzy na początku miesiąca przerwali swój pobyt z powodu braku wystarczającego postępu rządu Grecji w reformach.
Juncker wyraził przekonanie, że jak tylko trojka sporządzi pozytywny raport z realizacji przez Grecję wymaganych reform, "wtedy szósta transza pomocy (8 mld euro) zostanie przelana". Wykluczył jednak, że decyzja zapadnie do 3 października, kiedy w Luksemburgu odbywa się posiedzenie ministrów finansów strefy euro, którzy mogliby ją zaaprobować.
"Nie" dla wychodzenia z eurostrefy
Szef eurogrupy podkreślił, że jest przeciwnikiem wychodzenia jakiegokolwiek kraju ze strefy euro. - To nie rozwiąże żadnego problemu, a zwiększy problem dla wszystkich - przekonywał.
I przypomniał, odnosząc się do polityków z USA, którzy nalegają, by liderzy UE podjęli więcej działań, aby rozwiązać problem Grecji, grożący - zdaniem USA - globalnemu systemowi bankowemu, że problem nie rozpoczął się w Grecji.
- Grecja, Irlandia czy Portugalia nie ma dziś problemów dlatego, że jest w strefie euro. To nie bezrobotni w Grecji spowodowali upadek banku Lehman Brothers - powiedział Juncker.
Źródło: PAP