Zaledwie 5 mln euro brutto zarobił w pierwszym kwartale tego roku Adidas. Zyski drugiego największego na świecie producenta sprzętu i ubrań sportowych były w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku były niższe aż o 97 proc.
Średnia sprzedaż Adidasa spadła w ciągu trzech pierwszych miesięcy o 6 proc. Jednocześnie - jak podaje koncern - drastycznie wzrosły koszty materiałów i pracy.
Dlatego Niemiecka firma zapowiedziała restrukturyzację. Zamierza w związku z nią zmniejszyć liczbę centrali regionalnych w Europie i w Azji i zamknąć część sklepów. Wszystkie te zabiegi mają pozwolić na zaoszczędzenie 100 milionów euro.
Same kłopoty
Nie wiadomo jednak, czy to pomoże. Sytuacja ekonomiczna na świecie nie wygląda różowo. Komisja Europejska wróży spadek zapaść gospodarczą w Unii rzędu 4 proc. W złej sytuacji są Niemcy - ojczyzna Adidasa, które borykają się ze wzrostem bezrobocia, spadkiem produkcji, a co za tym idzie zmniejszeniem się PKB. Stąd coraz mniej osób będzie chętnych by kupować markowe produkty.
Koncern z Bawarii, poinformował też, że na jego wynikach mocno odbija się spadek wartości rubla. Rosjanie znani są bowiem z zamiłowania do markowych produktów i jak do tej pory, szczególnie Moskwa, była rajem dla znanych zagranicznych spółek. Adidas musi jednak podawać wyniki w euro. Dlatego spadek wartości rubla mocno odbija się na bilansie spółki.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24