Nowa unijna dyrektywa zmieni jesienią zasady opłat dla ciężarówek - informuje "Puls Biznesu". Komisja Europejska chce nałożyć opłaty za zanieczyszczanie środowiska i hałasowanie. Będzie drożej.
Komisja Europejska chce wprowadzić nowe opłaty za korzystanie z infrastruktury przez auta ciężarowe. Do obecnie obowiązujących opłat, zależnych głównie od wielkości pojazdu, chce dołożyć trzy nowe - z tytułu tzw. kosztów zewnętrznych.
Chodzi o opłaty za zanieczyszczanie środowiska (emisję spalin) oraz za hałas i zatłoczenie. Nowe prawo ma wejść w życie jesienią, choć wszystko wskazuje na to, że stanie się to później, bo zastrzeżenia ma wiele firm - czytamy w "Pulsie Biznesu".
- Obecnie transport nie jest wliczany do limitów emisji CO2 , choć szacuje się, że emisje z tej gałęzi gospodarki stanowią około 10 procent całości. Komisja Europejska całkowicie zmieniła jednak sposób podejścia do naliczania opłat za przejazd i kwestie ekologiczne odgrywają coraz większą rolę. Nowelizujemy ustawę o drogach publicznych, ale czy ktoś zastanawia się nad jej zgodnością z nowelizowanym prawem unijnym? Czy po uchwaleniu nowej ustawy nie będziemy zmuszeni wkrótce jej zmienić? - pyta na łamach "PB" Janusz Piechociński, poseł PSL, wiceszef sejmowej Komisji Infrastruktury.
Kto będzie monitorować system?
Andrzej Lewandowicz, wiceprezes Autostrady Wielkopolskiej, uważa, że nowelizacja dyrektywy całkowicie zmieni też sposób naliczania opłat przez firmy zarządzające autostradami. - Auta ciężarowe na przykład będą miały wysoką stawkę za hałas, jeśli będą jechać w nocy, ale wówczas będą też mieć niższą stawkę za mniejsze zatłoczenie. Tylko kto ma monitorować, kto ma sprawdzać, kiedy i jaką stawkę ma płacić kierowca? Ceny muszą być transparentne i podane z wyprzedzeniem. Dodatkowe zadania będą też nałożone na koncesjonariuszy. Opłaty, które otrzymają od kierowców z tytułu tzw. kosztów zewnętrznych, będą musieli przekazać do samorządu czy wyznaczonej organizacji, która przeznaczy je na ochronę środowiska, ograniczenia hałasu etc. - dodaje Lewandowicz.
Tymczasem branża transportowa już zapowiada podwyżki. - Propozycja zmiany dyrektywy unijnej jest krokiem w kierunku dalszego przerzucania kosztów infrastruktury na transport. Skutkiem tego będzie konieczność podniesienia przez firmy opłat za przewóz towarów, które w konsekwencji także podrożeją - mówi "Pulsowi Biznesu" Tadeusz Wilk, dyrektor departamentu transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24