Chiny są zaniepokojone sytuacją w handlu zagranicznym, wynikającą ze spadku popytu na towary eksportowane przez ten kraj - pisze w środowym numerze dziennik "China Daily".
Gazeta cytuje wypowiedź wicepremiera ChRL Li Keqianga, który ostrzegł, iż w handlu zagranicznym prawdopodobnie nie uda się osiągnąć planowanego wcześniej na obecny rok 8-procentowego wzrostu. Przyznał, że ogólna wartość chińskiej wymiany handlowej w ciągu pięciu miesięcy tego roku spadła aż o 24,7 procent w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku.
Postępujący spadek popytu na chińskie towary na zagranicznych rynkach - podkreślił wicepremier - stanowi "bezprecedensowe wyzwanie" dla gospodarki kraju, w której w ostatnich miesiącach notowano pozytywne tendencje. Li oszacował, że wskaźnik wzrostu gospodarczego ustabilizuje się i wyniesie w pierwszym kwartale tego roku 6,1 procent w rocznej skali.
Pekin uznał, iż stymulowanie wewnętrznego popytu stanowić może jeden z ważnych bodźców gospodarczych. Pekińskie media cytują rozporządzenie rządu z 1 czerwca, wprowadzające nakaz wykorzystywania dóbr rodzimej produkcji przez firmy, korzystające z rządowego pakietu stymulacyjnego, mającego wartość 586 mld USD. W razie potrzeby importu firmy takie będą musiały występować o specjalne zezwolenie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA