Czy francuski eksperyment zainspiruje telewizje publiczne innych państw Europy? Od poniedziałku główne kanały francuskiej telewizji publicznej nie mogą emitować reklam wieczorem i nocą - odnotowuje "Gazeta Wyborcza".
Rezygnacja z reklam w paśmie wieczorno-nocnym jest efektem przeforsowanej przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego reformy o mediach publicznych.
Od poniedziałku główne kanały francuskiej telewizji publicznej - France 2 i France 3 nie mogą emitować reklam między godziną 20 a 6.
Zakaz ten nie dotyczy oczywiście stacji komercyjnych. Największa z nich - TF1, a także wiele innych komercyjnych kanałów, nadal będą mogły bombardować widza reklamami.
Zamach na niezależność?
- Telewizja publiczna nie może funkcjonować według kryteriów ściśle komercyjnych - argumentował celowość swej reformy Nicolas Sarkozy.
Francuski prezydent ma jednak przeciwników. Opozycyjna Partia Socjalistyczna oraz część pracowników publicznego nadawcy twierdzi, że francuskie władze dokonują zamachu na niezależność stacji.
Polityczni oponenci prezydenta obawiają się upolitycznienia telewizji, wskazując, że utracone wpływy z reklam - 450 mln euro rocznie - ma rekompensować dotacja wypłacana przez francuski rząd.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: france2.fr