Przewlekle chorzy, niepełnosprawni, wielodzietne rodziny, emeryci i renciści - rząd chce uchronić najmniej zarabiających Polaków przed skutkami wzrostu cen i gazu. Na rachunki nie stać blisko 3,6 mln gospodarstw domowych - szacuje Urząd Regulacji Energetyki.
Jak pisze "Polska" nad projektem pracuje Ministerstwo Gospodarki i Urząd Regulacji Energetycznej. Jak wynika ze statystyk, co roku, z powodu niepłacenia rachunków za prąd i gaz odłączonych od sieci jest ok. 200 tys. gospodarstw domowych. By poprawić ich sytuację, legislatorzy przygotowują projekt, który zakłada m.in. udzielanie zasiłków na pokrycie kosztów energii elektrycznej i gazu.
By to uczynić, konieczne są zmiany w ustawie o pomocy społecznej. Według pomysłu Ministerstwa Gospodarki istniejące już dodatki mieszkaniowe mogłyby być przeznaczone na opłacanie rachunków za media. Środki trafiałyby bezpośrednio do dostawców energii. Co ważne, projekt zakłada karanie dostawców energii, w razie, gdyby ci nie informowali gminnego ośrodka pomocy społecznej o planowaniu wstrzymania dostaw do konkretnego gospodarstwa domowego.
Kto mógłby liczyć na mniejsze rachunki?
Urząd Regulacji Energetyki sporządził listę grup osób, które mogą ubiegać się o dofinansowanie opłat za prąd i gaz. Na zmianach skorzystałyby gospodarstwa wiejskie i rodziny objęte pomocą społeczną z powodu ubóstwa. Na pomoc mogliby również liczyć przewlekle chorzy, długotrwale bezrobotni, rodziny wielodzietne, niepełnosprawni, emeryci i renciści. Jak szacują ekonomiści, dofinansowanie obciążałoby co roku budżet państwa kwotą kilku miliardów złotych.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24