Zamierzasz sprzedać dom czy mieszkanie? Będzie problem... Od przyszłego roku do transakcji u notariusza potrzebny będzie "certyfikat klasy energetycznej". A jak dotąd nie wiadomo kto, za ile i na jakich zasadach ma wydawać te dokumenty.
Wciąż nie ma rozporządzenia do prawa budowlanego, które określałoby wzór certyfikatu oraz to, na jakiej zasadzie energochłonność budynku ma być wyliczana.
- Nie mamy rozporządzenia do ustawy. Nie wiemy jaki jest zakres i forma świadectwa energetycznego. Zgłaszanie się dzisiaj mija się z celem - komentuje na antenie TVN CNBC Biznes Barbara Nita, audytor energetyczny.
Resort infrastruktury zapewnia, że rozporządzenie ukaże się w przeciągu kilku tygodni. Jak na razie nie można przewidywać do jakiej klasy energetycznej będą zaliczane już wybudowane budynki. - Jest jeszcze długi okres czasu na sporządzenie metodyki wydawania certyfikatów. Rozporządzenie w tej sprawie ma być gotowe już w marcu - zapewnia wiceminister infrastruktury Olgierd Dziekoński.
Wiadomo, że w przypadku mieszkania o uzyskanie certyfikatu energetycznego powinien zadbać zarządca całego budynku. - Musimy rozdzielić dwa tematy. W przypadku mieszkań w blokach świadectwo dla całego budynku powinien wydać właściciel tego budynku - dodaje Nita. W przypadku domu jednorodzinnego o certyfikat będzie musiał zadbać właściciel.
Energooszczędny budynek = wyższa cena nieruchomości?
Na przykładzie innych krajów można przewidywać, że domy o rocznym zużyciu energii do 45 kWh/m2 będą zaliczane do najwyższej klasy energetycznej "A", natomiast te o zużyciu 300 kWh/m2 rocznie do najniższej "G".
Certyfikat dla jednego domu lub mieszkania może kosztować nawet kilkaset złotych, a wydawać je będą inżynierowie lub projektanci posiadający pełne uprawnienia budowlane. Osób spełniających takie wymagania w Polsce jest blisko 50 tysiecy.
Jednak zdaniem specjalistów z branży budowlanej, liczba ta może okazać się zbyt mała. Aby uprawnionych było więcej planowane jest rozporządzenie o szkoleniach dla osób, które będą chciały uzyskać uprawnienia wydawania certyfikatów energetycznych.
Wprowadzenie certyfikatów energetycznych może zmienić ceny nieruchomości na rynku. Jak pokazuje przykład krajów Unii Europejskiej, które wprowadziły certyfikaty energetyczne, budynki energooszczędne będą warte więcej. - Pozostałe nieruchomości, które nie będą miały certyfikatów będą sprzedawane po dużo niższej cenie - dodaje Krystyna Żywiecka z agencji "Euronieruchomości". Wskazuje przy tym, ze ceny nieruchomości o najsłabszej klasie energetycznej w tych krajach spadły o 20%.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes | Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury