Szef BNP Paripas ostrzegł pracowników, że francuski gigant bankowy będzie surowo ukarany przez amerykańskie władze. W piątek bank zgodził się zapłacić 8,9 mld dolarów kary za złamanie sankcji nałożonych przez USA na Iran i Sudan
- Chcę, żeby to było absolutnie jasne. Będziemy surowo ukarani - napisał Jean-Laurent Bonnafe w firmowej notatce.
Zakazane interesy
Wielomiliardowej kary domagał się Departament Sprawiedliwości USA za prowadzenie przez bank interesów w Iranie i Sudanie, czyli w państwach, na które Stany Zjednoczone nałożyły sankcje. Do ich łamania sankcji dojść pomiędzy 2002 a 2009 rokiem.
W piątek władze USA podały, że BNP Paribas poszedł z nimi na ugodę i zapłaci Amerykanom 8,9 mld dolarów. Aby spłacić należność Francuzi planują wykorzystać dywidendę i wyemitować obligacje warte miliardy dolarów. Jak podają Financial Times i New York Times bank przyzna się do winy.
Bez wpływu na przyszłość?
- To dobra wiadomość dla wszystkich pracowników, jak i dla naszych klientów. Pozwoli na usunięcie obecnej niepewności. Będziemy mogli umieścić problemy za nami - napisał Bonnafe. Jak zaznaczył, problemy z którymi obecnie zmaga się bank nie muszą wpłynąć na jego przyszłe plany.
W 2013 roku przychód brutto BNP Paribas wyniósł 11,2 mld dolarów. Ceny akcji banku spadły od kwietnia o ponad 15 proc.
Autor: ToL//gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: fot. wikipedia