Francuski bank BNP Paribas zgodził się zapłacić 8,9 mld dolarów kary za złamanie sankcji nałożonych przez USA na Iran i Sudan - podały władze USA. Jak donoszą amerykański media, bank miał także przyznać się do winy. Pierwotnie mowa była o nawet 16 mld dolarach kary.
Aby spłacić należność BNP Paribas planuje wykorzystać dywidendę i wyemitować obligacje warte miliardy dolarów.
Kara i sankcje
Wielomiliardowej kary domaga się Departament Sprawiedliwości USA za prowadzenie przez bank interesów w Iranie i Sudanie, czyli w państwach, na które Stany Zjednoczone nałożyły sankcje. Francuzom groziły też restrykcja w postaci zakazu transferu pieniędzy z i do USA. Do łamania sankcji miało dojść pomiędzy 2002 a 2009 rokiem. Wysokość nałożonej na BNP Paribas kary wywołała kontrowersje w Europie. W czerwcu Machel Barier, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego podkreślił, że kara dla francuskiego banku musi być "sprawiedliwa i obiektywna". W sprawie kary interweniował też prezydent Francji Francois Hollande oraz francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius. Jak pisze BBC News, powołując się na źródła zbliżone do sprawy, BNP Paribas oprócz wysokiej grzywny może zostać także zostać ukarany zawieszeniem możliwości wymiany walut obcych na dolara, co ograniczyłoby jego pole manewru na rynku międzybankowym.
Autor: mn/kwoj / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: bnpparibas.pl