Oficjalnie otwierając dwudniowy szczyt G20 premier Australii Tony Abbott zapowiedział w sobotę, że przywódcy najbogatszych państw świata skoncentrują się na problemach związanych z pobudzeniem wzrostu gospodarczego i zwiększeniem miejsc pracy.
Abbott ponowił obietnicę, że tegoroczny szczyt G20 w australijskim mieście Brisbane nie będzie tylko miejscem spotkań światowych przywódców. Podkreślił, że omówione zostaną plany, dzięki którym powstaną miliony nowych miejsc pracy, a światowa gospodarka zostanie pobudzona. - Tak, chcemy wolniejszego handlu i zapewnimy go. Tak, chcemy większej infrastruktury i wybudujemy ją. (...) To jest nasze przesłanie dla świata: te rządy mogą nas uratować, mogą dojść do porozumienia, że świat może być lepszy z rosnącą liczbą miejsc pracy, lepszymi wskaźnikami - mówił Abbott na ceremonii otwarcia.
Tradycyjnie
Przed rozpoczęciem oficjalnych obrad szczytu światowi przywódcy spróbowali tradycyjnej kuchni australijskiej w budynku lokalnego parlamentu. Serwowano m.in. krewetki, homary, baraninę oraz desery. Przed wejściem na salę obrad odbyła się tradycyjna aborygeńska ceremonia powitania. Na zewnątrz budynku, w którym odbywa się szczyt G20 zgromadziły się setki demonstrantów wyrażających swoje niezadowolenie m.in. z obecności rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Manifestacje mają charakter pokojowy, a porządku pilnuje około 6 tys. policjantów. Szczyt w Brisbane potrwa do niedzieli. Biorą w nim udział prezydenci USA i Rosji, Władimir Putin i Barack Obama, oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Wśród tematów obrad znajdą się: polityka stymulowania wzrostu gospodarczego i większego zatrudnienia, a także bezpieczeństwo i regulacje systemu bankowego oraz problem unikania płacenia podatków przez międzynarodowe korporacje.
Autor: mn / Źródło: PAP