Prawie 3,5 mld dolarów zarobił w drugim kwartale amerykański bank Goldman Sachs - piąty bank w USA, który jako pierwszy podał wyniki za ostatnie trzy miesiące. Prognozy zakładały, że będzie on o ponad 25 proc. mniejszy. Analitycy nie kryją zdumienia i podziwu.
Przychody Goldman Sachs Group w II kwartale 2009 roku wyniosły 13,76 mld dol wobec 9,42 mld rok wcześniej. Zysk netto z kolei wyniósł 3,44 mld USD wobec 2,05 mld rok wcześniej. W przeliczeniu na jedną akcję jest to 4,93 dol - o 35 centów więcej niż w drugim kwartale 2008 roku. Prognoza zakładała zysk na poziomie 3,65 dol. Nie uwzględniając wypłaconej dywidendy, EPS wyniósł 5,71 dol.
"Piękny strzał"
- Nasze wyniki za drugi kwartał pokazują, że sytuacja na rynku się poprawia - ogłosił z dumą dyrektor generalny banku Lloyd Blankfein. A to już drugi kwartał z rzędu, kiedy bank pozytywnie zaskoczył rynek.
- To był piękny strzał. Goldman był graczem, na którego były zwrócone oczy wszystkich - powiedział agencji Bloomberg Peter Sorrentino z Huntington Asset Advisors. Goldman, jako pierwszy z branży podawał wyniki za drugi kwartał, i to one - zdaniem analityków - miały pokazać, jak wygląda sytuacja branży tak bardzo poturbowanej przez kryzys.
Wynik zaskakuje o tyle, że w międzyczasie oddał on rządowi USA pieniądze, które podobnie jak inne banki otrzymał pod koniec ubiegłego roku, gdy kryzys finansowy osiągał swoje apogeum.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.pl