Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym we wtorek posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc. - podała RPP we wtorek w komunikacie.
Wtorkowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić nadal 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., depozytowa 2,00 proc., redyskonta weksli 3,75 proc., zaś dyskonta weksli 4,00 proc. Taka wysokość stóp obowiązuje od czerwca 2009 roku.
Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami analityków po tym jak inflacja roczna w lipcu wyniosła zaledwie 2 proc.. Jednak pewien ich niepokój budziły wypowiedzi członków Rady w sprawie wpływu planowanego podniesienia podatku VAT na inflację. Według ekonomistów z RPP, wzrost cen może w związku z tym przyspieszyć. Przedstawiciele RPP zapowiadali, że dokładnie przeanalizują skutki wyższego VAT właśnie na sierpniowym posiedzeniu, choć nie przesądzali, że juz teraz zmusi ich to do podniesienie stóp.
RPP poda uzasadnienie do najnowszej decyzji we wtorek na konferencji prasowej o godz. 16.00. Zapewne też skomentuje inflacyjne skutki podwyżki VAT, jaka ma nastąpić od początku 2011 roku.
Niskie stopy juz za nami?
Analitycy są przekonani jednak, że czas najniższych w historii stóp dobiega końca. Powszechna staje się opinia, że pierwsza podwyżka może nastąpić w październiku.
– W II półroczu będziemy mieć do czynienia ze wzrostem inflacji. W październiku członkowie RPP otrzymają kolejną projekcję inflacji, która może potwierdzić pojawienie się w średnim okresie wyższej inflacji. Uważam wreszcie, że okres, w którym uzasadnione było stosowanie "kryzysowych", niższych stóp, polska gospodarka ma już za sobą – powiedział "Rzeczpospolitej" ekonomista Societe Generale Jarosław Janecki.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24