Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym we wtorek posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc.
Wtorkowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić nadal 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., depozytowa 2,00 proc., redyskonta weksli 3,75 proc., zaś dyskonta weksli 4,00 proc.
W komunikacie po posiedzeniu RPP napisała, że dane dotyczące polskiej gospodarki wskazują na kontynuację poprawy koniunktury, utrzymuje się wzrostowa tendencja produkcji przemysłowej. Wskaźniki dotyczące zatrudnienia mogą natomiast sygnalizować stopniową poprawę na rynku pracy.
Rada zwróciła uwagę, że drugi miesiąc z rzędu widać realny wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, choć zastrzegła, że na razie pozostaje on umiarkowany. Według RPP prawdopodobieństwo, że w średnim okresie inflacja będzie poniżej lub powyżej celu inflacyjnego (2,5 proc.) jest zbliżone.
Rada przyglada się złotemu
NBP obserwuje sytuację na rynku walutowymi i wkroczy, jeśli uzna, że to konieczne - powiedział prezes NBP Piotr Wiesiołek, dodając, że przy płynnym kursie walutowym zmiany wartości walut są rzeczą naturalną. - W momencie kiedy podejmiemy decyzję o tym, że jest sytuacja, w której należy coś zrobić, to zrobimy to - powiedział Wiesiołek.
Członek RPP Andrzej Kaźmierczak dodał, że Polska zachowuje stabilność finansową i fundamenty rozwoju, a ostatnie zmiany kursu złotego są efektem awersji do ryzyka na międzynarodowych rynkach walutowych. - W długim okresie niewątpliwie kurs złotego powinien zmierzać do kursu równowagi fundamentalnej - powiedział.
Z kolei członek RPP Jan Winiecki dodał, że tak długo jak wahania kursu złotego nie są zbyt wielkie, to "specjalnie" nie przeszkadzają w prowadzeniu polityki monetarnej. - W kontekście tego, że mieliśmy okres przyspieszenia aprecjacji złotego, to w tej chwili tego rodzaju osłabienie złotego osobiście bym uważał za relatywnie korzystne - stwierdził Winiecki.
Jego zdaniem powódź nie będzie miała wpływu na inflację. - Po poprzedniej powodzi ceny artykułów rolnych na przykład spadły. Ale to wynikało z tego, że jakieś inne czynniki oddziaływały - oświadczył. Zastrzegł, że nie jest specjalistą od rolnictwa, ale wiadomo, że mokry maj jest dobry dla zbóż, a niedobry dla owoców. - Jakieś efekty mogą być, ale raczej marginalne - dodał.
Podwyżka coraz bliżej?
Wtorkowa decyzja RPP jest zgodna z oczekiwaniami rynku. Niemal wszyscy ekonomiści byli zdania, że stopy procentowe NBP na majowym posiedzeniu RPP zostaną pozostawione bez zmian. Ich zdaniem obecny poziom stóp zostanie utrzymany do września włącznie. Miesiącem, w którym dojdzie najprawdopodobniej do zacieśnienia polityki pieniężnej, będzie październik. Podwyżki stóp proc. o 25 pb spodziewa się wówczas 9 z 17 ankietowanych przez PAP ekonomistów.
10 z 17 ekonomistów oczekuje, że referencyjna stopa NBP na koniec 2010 roku wyniesie 3,75 proc., co oznacza jedną podwyżkę o 25 pb w tym roku. Dwóch ekonomistów wskazało na poziom 4,0 proc., oczekując dwóch podwyżek stóp o 25 pb. Pięciu ekonomistów jest zdania, że w tym roku nie dojdzie do zmiany parametrów polityki pieniężnej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24