Zdecydowana większość Polaków popiera postulaty płacowe większości protestujących grup zawodowych - wynika z sondażu OBOP. Prawie tyle samo uważa, że rząd nie ma koncepcji zapobiegania i rozwiązywania protestów społecznych. Zbytnią rozrzutność uważamy z kolei za niebezpieczną dla gospodarki.
Według 70 proc. Polaków, rząd nie ma pomysłu na zatrzymanie protestów. Jednocześnie respondenci w większości są przekonani, że podwyżki dla wielu grup zawodowych spowodują negatywne następstwa ekonomiczne, inflację i wzrost cen na rynku. Przekonanych o tym jest 76 proc. badanych. Natomiast tylko 27 proc. ankietowanych uważa, że rząd jest zbyt uległy wobec protestujących. Według 22 proc. władze są zbyt stanowcze, a zdaniem 29 proc. zachowują się wobec protestujących w sposób odpowiedni.
Więcej zarabiać, tylko jak?
77 proc. Polaków jest przekonanych, iż słuszne są żądania podwyżek, których domagają się pielęgniarki. Postulaty listonoszy popiera 70 proc. badanych, a nauczycieli 60 proc. 70 proc. Przeciwnego zdania jest 16 proc. ankietowanych. Za niesłuszne żądania tych grup zawodowych uważa odpowiednio: 19, 22 i 35 proc. pytanych przez OBOP
Respondenci byli bardziej podzieleni w ocenie postulatów podwyżek, formułowanych przez lekarzy, które popiera 43 proc. badanych - przeciwnego zdania jest 52 proc. Również niejednoznacznie oceniane są żądania celników - mają 43 proc. zwolenników i 42 proc. przeciwników.
Jak zauważa OBOP, poparcie dla postulatów lekarzy i celników jest największe wśród osób z wyższym wykształceniem, pozostałe grupy zawodowe cieszą się podobnym poparciem we wszystkich grupach społecznych.
Badanie przeprowadzono w dniach 7-11 lutego bieżącego roku na losowej, reprezentatywnej próbie 1002 Polaków powyżej 15. roku życia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24