- Nigdzie na świecie pracodawcy nie rozliczają podatku dochodowego za pracowników. Przyjęte u nas rozwiązanie jest więc oryginalne i raczej nieprzemyślane - komentuje ironicznie nowe przepisy uchwalone przez Sejm ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich Dariusz Witkowski. Z kolei Rafał Iniewski z PKPP Lewiatan zwraca uwagę na niepotrzebne koszty, które będą musieli ponieść pracodawcy.
Zgodnie z przyjętą w piątek nowelizacją ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz Ordynacji podatkowej, od 2011 r. pracownicy nie będą musieli sami wypełniać i wysyłać rocznego rozliczenia PIT, gdyż zrobią to za nich pracodawcy. To pracodawcy będą wypełniali deklaracje i wysyłali je do urzędu skarbowego. W rozliczeniu będą musieli uwzględniać ulgi podatkowe pracowników. Jeśli pracownik zechce rozliczyć się sam, będzie musiał zawiadomić o tym pracodawcę.
Same minusy?
Ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich Dariusz Witkowski uważa, że obciążenie pracodawców obowiązkiem rozliczania PIT pracowników będzie ryzykowne i oduczy obywateli odpowiedzialności za ich zobowiązania wobec budżetu państwa. - Takiego rozwiązania nie stosuje się nigdzie na świecie - mówi.
Rafał Iniewski wskazuje też na społeczny aspekt nowelizacji. Według niego, spowoduje ona, że zniknie bezpośredni kontakt podatnika z urzędnikiem skarbowym. - Pracownik nie będzie wiedział, ile naprawdę jego pieniędzy trafia do budżetu państwa - powiedział.
Ile? Dużo!
Nigdzie na świecie pracodawcy nie rozliczają podatku dochodowego za pracowników. Przyjęte u nas rozwiązanie jest więc oryginalne i raczej nieprzemyślane witkowski o pit
Zdaniem Witkowskiego to dodatkowe wynagrodzenie na pewno nie wystarczy na pokrycie rzeczywistych kosztów, wynikających z nowelizacji ustawy podatkowej. - Było to zresztą przyjmowane tak szybko, że nie byliśmy w stanie policzyć, ile będzie kosztowało przedsiębiorców - powiedział ekspert KPP.
Wie to już Rafał Iniewski. - Prawie 100 zł rocznie będzie musiał zapłacić pracodawca za rozliczenie pracownikowi jego PIT-u - uważa.
Lepiej później niż wcześniej
Pracodawcy próbują szukać też plusów tej kłopotliwej dla nich sytuacji. Według nich lepiej, że wejście zmian w życie przesunięto o rok i będą musieli wypełniać PIT-y za 2010 rok, a nie 2009, jak mówiono wcześniej. - Dobrze, że przynajmniej ta zmiana została przyjęta. Pozwoli to pracodawcom dostosować się do nowych przepisów. Mając więcej czasu, poniosą mniejsze koszty; chodzi m.in. o szkolenia w tej sprawie, poznanie przepisów prawnych - mówi Witkowski.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24