Rząd USA ogłosił plan pomocy obywatelom, którzy mają problemy ze spłatą swoich kredytów hipotecznych zaciągniętych przy udziale Fannie Mae i Freddie Mac. Eksperci podkreślają, że to krok w dobrym kierunku, ale obejmie tylko część naprawdę potrzebujących pomocy.
Rządowy plan zakłada, że obywatele i firmy, które zalegają ze spłatą kredytu, mogą przystąpić do specjalnego programu redukcyjnego. Ich raty będą naliczane po niższym oprocentowaniu lub zostanie im wydłużony termin spłaty kredytu. W rezultacie jedna rata ma być nie większa niż 38 proc. miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego. W niektórych przypadkach spłata kredytu może też być odraczana.
Władze mają nadzieję, że program pomoże 400 tysiącom osób, które popadły w hipoteczne tarapaty, ale podkreślają, że plan nie zwolni kredytobiorców ze spłaty całości kredytu, a jedynie ułatwi im spłaty miesięczne.
Pomoc tylko dla nielicznych
Jak jednak podkreślają eksperci, rządowy program nie obejmie większości osób, które zaciągnęły kredyty typu sub-prime, a więc tych, którzy mają największe kłopoty. Mimo, że Fannie i Freddie posiadają lub gwarantują w sumie aż 58 proc. kredytów hipotecznych zaciągniętych przez gospodarstwa domowe w USA, to stanowią one jedynie 20 proc. pożyczek, z których spłatą są problemy.
- Ten plan to krok w dobrym kierunku, ale tak naprawdę potrzebujemy szerszej regulacji, która objęła by także pożyczki zaciągnięte w instytucjach prywatnych - komentuje Sheila Bair, szef Federal Deposit Insurance Corp. Jego zdaniem obecny plan powinien zostać rozszerzony i zasilony 50 mld dolarów wydzielonymi z funduszy "Planu Paulsona".
Źródło: money.cnn.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu