Polskim podatnikom wciąż trudniej kliknąć komputerową myszką, niż wybrać się do urzędu, by złożyć PIT. Internetową deklarację wypełniło jak dotąd zaledwie 16 tys. podatników. Resort finansów chce spopularyzować tę formę rozliczania się z urzędem podatkowym i zamierza zrezygnować z konieczności posiadania bezpiecznego podpisu elektronicznego.
Ministerstwo Finansów chce zrezygnować z konieczności posiadania bezpiecznego podpisu elektronicznego przy składaniu deklaracji podatkowych przez sieć. Zmiany mają nastąpić już 1 marca tego roku, co oznacza, że w ten sposób będziemy mogli rozliczyć się z rocznego PIT-u za zeszły rok.
- Chcemy spełnić wszystkie wymagania legislacyjne i techniczne, by w marcu podatnicy PIT, którzy nie mają bezpiecznego podpisu elektronicznego, mogli złożyć deklarację za 2008 rok przez internet - informuje rzeczniczka resortu finansów Magdalena Kobos.
Resort nie podał, w jaki sposób zamierza weryfikować autentyczność przesłanych w nowy sposób dokumentów.
Drogi podpis
Zdaniem Ministerstwa Finansów, brak elektronicznego podpisu jest jedną z głównych przeszkód małej popularności elektronicznych rozliczeń z fiskusem. Nie pomógł fakt, że od 1 stycznia została rozszerzona do ponad 80 lista deklaracji podatkowych, które można przesyłać drogą elektroniczną.
Przeszkodą najprawdopodobniej pozostaje wymóg podpisywania dokumentów tzw. bezpiecznym, kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Jego uzyskanie to kwestia zakupu odpowiedniego urządzenia i załatwienia formalności w jednej z uprawnionych do tego instytucji - co łącznie kosztuje kilkaset złotych. Dla złożenia formularza raz w roku - zdecydowanie za drogo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24