Ministerstwu Finansów udało się odkupić za prawie 2,25 mld zł część bonów skarbowych, których termin wykupu przypadał na pierwszą połowę 2012 roku. Głównym celem operacji było zmniejszenie długu publicznego Polski zbliżającego się niebezpiecznie do poziomu 55 proc. PKB. Choć w sumie na ten cel resort miał przeznaczone prawie 17 mld zł, to wielkość transakcji mieści się w założonych widełkach.
W celu wcześniejszego wykupu bonów ministerstwo zorganizowało przetarg. W sumie udało się odkupić papiery z datą wykupu 1 i 29 luty oraz 28 marca 2012 roku o łącznej wartości prawie 2,25 mld zł. Resort oferował do odkupu cztery rodzaje bonów o łącznej wartości 16.7 mld zł, ale papiery zapadające 30 maja 2012 roku nie zostały wykupione.
Wartość odkupu mieści się w widełkach zakładanych przez resort finansów. Wiceminister finansów Dominik Radziwił powiedział niedawno, że liczy na odkupienie 10-20 proc. oferowanych bonów. Wynik aukcji jest też zgodny z przewidywaniami analityków.
Dług pod kontrolą
Transakcja była bardziej opłacalna od alternatywnego dla niej utrzymywania wolnych środków na lokatach. (...) Dodatkowym efektem przeprowadzonej dziś aukcji jest zmniejszenie relacji długu publicznego do PKB o 0,15 proc. Piotr Marczak, ministerstwo finansów
- Tego typu aukcje są standardową procedurą, prowadzoną przez resort finansów co roku - wyjaśnił Marczak. Nie wykluczył jednocześnie, że w tym roku dojdzie do jeszcze jednej transakcji odkupu bonów skarbowych. - Zgodnie z planem zakładaliśmy, że w grudniu przeprowadzimy jedną aukcję odkupu. Zgłoszony popyt i to, że zrealizowaliśmy go w połowie, daje pewne niewielkie prawdopodobieństwo, że aukcję możemy powtórzyć pod koniec roku - powiedział Marczak. - Istnieje też prawdopodobieństwo powrotu do sprzedaży bonów skarbowych w pierwszym kwartale przyszłego roku, głównie ze względu na zapadalność w tym kwartale bonów o wartości ok. 14,2 mld zł - dodał.
Poniedziałkowa aukcja odkupu bonów była już czwartą w tym roku. W zeszłym roku resort finansów przeprowadził także cztery tego typu aukcje, w tym dwie w grudniu. MF odkupiło wtedy bony za 5,9 mld zł.
Pokaz siły?
Zdaniem ekonomistów, wykup bonów skarbowych przed terminem ma na celu obniżenie długu państwa na koniec roku. Według niektórych, rząd - wbrew temu, co mówi - boi się, że dług Polski przekroczy na koniec roku 55 proc. PKB. To wymusiłoby na władzach ostre zaciskanie pasa.
Chęć odkupienia bonów może też świadczyć o zapasie pieniędzy w polskim budżecie. Po 11 miesiącach roku deficyt wyniósł 21,5 mld zł, czyli był o połowę niższy niż planowano. Odkupując obligacje, ministerstwo może ponadto chcieć poprawić wizerunek wśród inwestorów i obniżyć koszt zadłużania się na początku roku.
Dariusz Lasek z Union Investment TFI oceniał w TVN CNBC, że odkup obligacji to próba pokazania rynkowi, że polskie finanse publiczne są w dobrej kondycji. - Chodzi o to, żeby pokazać: mamy siłę, jeszcze działamy, jako jedyni na rynku odkupujemy, a nie zadłużamy się. Myślę jednak, że trochę wody w Wiśle upłynie zanim inwestorzy będą nas traktować jak np. Czechy, ale myślę, że będziemy schodzić do podobnych poziomów rentowności - stwierdził.
Źródło: PAP, TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC