Prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego, która po raz pierwszy zakłada spadek polskiego PKB w tym roku wywołała lawinę komentarzy. Ekonomista Ryszard Petru tłumaczył w TVN CNBC Biznes, że szacunki MFW bazowały na danych z jednego z gorszych okresów w gospodarce. Uspokajali też przedstawiciele rządu.
Według najnowszych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w 2009 roku polska gospodarka skurczy się o 0,7 proc., gospodarka Czech o 3,5 proc., słowacka o 2,1 proc., a węgierska o 3,3 proc
Nowe dane dają nadzieję
MFW ma zwykle opóźnione prognozy, bo musi je zrobić dla całego świata. Nie mówię, że ostatnie dane dużo mówią o gospodarce, ale napawają lekkim optymizmem. Dynamika spadku została zahamowana. petru o gospodarce
- Fundusz ma zwykle opóźnione prognozy, bo musi je zrobić dla całego świata. Nie mówię, że ostatnie dane dużo mówią o gospodarce, ale napawają lekkim optymizmem. Chodzi o produkcję w Polsce i o to, co się dzieje na świecie - że dynamika spadku została zahamowana. A jeśli kwartalny PKB wzrósł w Polsce na poziomie 1,5 proc., to sytuacja nie jest aż tak beznadziejna - powiedział Petru.
Będziemy na plusie?
Podobnego zdania jest wiceminister finansów Ludwik Kotecki. On również liczy, że ostatnie, całkiem niezłe, jak na obecny czas, dane makro pozwalają myśleć optymistycznie.
- Dynamika wzrostu PKB w 2009 roku może znaleźć się powyżej 1 proc. - Szacujemy, że PKB w I kwartale tego roku wzrośnie w granicach 1,3-1,5 proc., jest to całkiem przyzwoity wzrost biorąc pod uwagę sytuację w strefie euro. W drugim kwartale może to być niższy wzrost, pogorszenie nie będzie jednak znaczące - uważa Kotecki. Podkreślił, że produkcja przemysłowa w marcu była zaskakująco dobra wobec tego, jakie były prognozy analityków.
- W kolejnych miesiącach można przewidywać dalsze spadki produkcji, jednak będą one w mniejszej skali niż na początku roku. Później wejdziemy już nad kreskę - powiedział wiceminister finansów.
"Jak tak dalej pójdzie, to poradzimy sobie szybko"
Do prognozy MFW odniósł się również wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Przywołał opinię wielu ekonomistów i instytucji mówiących, że polska gospodarka bardziej odporna na kryzys, niż region - Polska ma bardzo dobrze zdywersyfikowaną gospodarkę, bardzo różnorodną, a dzięki temu dużo bardziej odporną na kryzys, niż gospodarki, które mają taką daleko idącą specjalizację. Jeśli weźmiemy pod uwagę cały region, to Polska wypada jako kraj o relatywnie najlepszej pozycji - powiedział Pawlak.
Dodał przy tym, że z USA płyną bardzo dobre informacje o sytuacji w sektorze bankowym i finansowym w pierwszym kwartale br. - Jeśli będzie to rozwój stabilny i zrównoważony, to może oznaczać, że poradzimy sobie szybko z kryzysem - uważa wicepremier.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24