Ostatnie dane sygnalizują osłabienie wzrostu gospodarczego w Polsce - zapowiedział przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Sławomir Skrzypek. Mimo to RPP w środę zdecydowała się nie zmieniać stóp procentowych. Główna stopa, referencyjna, drugi miesiąc z rzędu wynosić będzie 5,75 proc.
Choć prezes NBP nie był w stanie powiedzieć, czy słabsze wyniki gospodarcze z marca mają trwały charakter, przewiduje spowolnienie. Wśród przyczyn zmniejszenia dynamiki PKB Skrzypek upatruje m.in. niższy wzrost w strefie euro.
Oprócz spowolnienia, może nas dotknąć wysoka inflacja. - Prawdopodobne jest utrzymanie presji płacowej, a przez to inflacyjnej - powiedział przewodniczący Rady, dodając, że ryzyko przekroczenia dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego jest większe, niż osiągnięcie celu. Zaznaczył przy tym, że wzrost cen może być ograniczony przez dobrą sytuację finansową firm.
Koniec cyklu podwyżek?
Środowa decyzja Rady oznacza, że stopa 7-dniowych interwencji będzie wynosić nadal nie mniej niż 5,75 proc., stopa lombardowa 7,25 proc., redyskontowa 6,00 proc., zaś depozytowa 4,25 proc.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy Rada Polityki Pieniężnej siedem razy podnosiła stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego. Stopa referencyjna znajduje się obecnie na najwyższym poziomie od trzech lat.
mpj, prm/mlas, korv
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES