W Polsce działa około 80 portali randkowych, w tym mniej więcej dziesięć rentownych. Cały rynek generuje około 60 mln złotych przychodów - informuje "Gazeta Wyborcza".
Realnie korzysta z nich 3,1 mln użytkowników - wynika z badań Megapanel, przeprowadzonych przez PBI i Gemius w listopadzie ubiegłego roku.
Rynek rośnie
Jednak wiele osób, które w internecie znalazły swoją drugą połowę, już z takich serwisów nie korzysta. Można więc przyjąć, że liczba Polaków, którzy kiedykolwiek mieli do czynienia z takimi portalami, jest znacznie wyższa - szacunkowo 8-10 mln.
Jest potencjał
Rynek takich usług generuje przychody rzędu 60 milionów złotych, ale wciąż ma potencjał rozwojowy. Według GUS w Polsce żyje około 7 mln singli. Wprawdzie nie wszyscy szukają drugiej połówki, ale ta liczba ciągle się zwiększa napędzając rynek portali randkowych. W ciągu pięciu lat o 15 proc. wzrosła liczba samotnych matek i o 10 proc. liczba samotnych ojców. Te dane śledzą twórcy portali i zakładają przeznaczone właśnie dla nich, oddzielne strony internetowe.
Jak to działa?
Portale randkowe zarabiają na tym, że użytkownicy płacą 100-150 złotych rocznie za bardziej zaawansowane opcje wyszukiwarki potencjalnych partnerów. Sama rejestracja jest zwykle darmowa, ale rozbudowana możliwość zarządzania wyglądem własnego profilu już kosztuje. Zapłacić trzeba też za skuteczniejsze wyszukiwanie tych osób, które przynajmniej w teorii pasują do nas jak ulał.
Autor: msz//gry / Źródło: PAP