Aleksander Miedwiediew jeden z szefów rosyjskiego koncernu Gazprom zapowiedział podniesienie w przyszłym roku cen dla europejskich odbiorców. Ta podwyżka może oznaczać dla nas o 3-4 proc. wyższe rachunki za gaz - donosi "Rzeczpospolita".
- Cena rosyjskiego gazu dla Europy wzrośnie do 300-400 dol. za metr sześcienny już w przyszłym roku - mówił już tydzień temu wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew, cytowany przez rosyjską gazetę Moscow Times. To znacznie więcej niż wynosi obecnie średnia cena rosyjskiego gazu - 250 dol.
Jak przewiduje "Rzeczpospolita", Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które ma z Gazpromem wieloletni kontrakt na import gazu, będzie chciało przynajmniej część tych kosztów odzyskać, podnosząc ceny odbiorcom. Jednak o podwyżce ostatecznie decyduje prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Nie jest wykluczone, że wyższe ceny dla odbiorców będą obowiązywać już od nowego roku.
PGNiG już na początku listopada złożyło do URE wniosek o podniesienie ceny na 2008 r. o 8 – 9 proc. w związku z sytuacją na światowych rynkach. Teraz – po zapowiedzi Miedwiediewa – spółka będzie jeszcze bardziej naciskać na URE, by zaakceptował proponowaną podwyżkę.
Od kilkunastu dni URE kieruje nowy prezes Mariusz Swora, który zapowiedział, że chce dbać o interesy odbiorców. Gazeta spekuluje, że być może będzie więc ograniczać apetyt PGNiG na podnoszenie cen gazu. Nawet jeśli szef URE zgodzi się na podwyżkę ceny paliwa, to rachunki za gaz wzrosną w mniejszym stopniu. – Opłata całoroczna może być wyższa o 3 – 4 proc., ponieważ sam gaz to tylko połowa całej opłaty, reszta to abonament i koszty dostarczenia – wyjaśnia na łamach "Rzeczpospolitej" były prezes PGNiG Andrzej Lipko.
W praktyce oznaczać to będzie, że osoby wykorzystujące gaz do gotowania zapłacą o 7 – 10 zł więcej (teraz średni rachunek to około 240 zł rocznie). Natomiast dla właścicieli domów ogrzewanych gazem opłaty mogą być wyższe o 90 – 120 zł.
PGNiG sprowadza z zagranicy – a więc po wysokich cenach – dwie trzecie potrzebnego gazu, a jedną trzecią wydobywa z krajowych źródeł, i to bardzo tanio. W ostatnich latach firma osiąga coraz wyższe zyski.
Źródło: "Rzeczpospolita", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl