Liczba automatów o niskich wygranych zmniejszyła się o ponad połowę od momentu wybuchu afery hazardowej – informuje Ministerstwo Finansów. Sprawdzamy jakie są losy branży hazardowej po wejściu w życie ustawy o grach hazardowych.
W listopadzie 2009 roku, czyli miesiąc po wybuchu afery hazardowej, rząd zapowiadał, że automaty i salony będą znikały z Polski w miarę wyczerpywania się obowiązujących zezwoleń. - Chcemy, by obkurczanie tego rynku następowało w tempie 20 do 25 procent rocznie. W ciągu pięciu lat powinien zniknąć tego typu hazard w Polsce – mówił wówczas premier Tusk.
Nawet dwa lata
Ustawa o grach hazardowych obowiązuje od 1 stycznia 2010 r. Prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę 27 listopada 2009 roku, ale jednocześnie skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Jednak do tej pory Trybunał nie zajął stanowiska - TK może się wypowiedzieć w sprawie ustawy nawet w ciągu dwóch lat – tłumaczy nam dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista.
Od 2005 do 2009 roku liczba automatów o niskich wygranych wzrosła do blisko 58 tys. Jak poinformowało nas Ministerstwo Finansów, pod koniec czerwca „jednorękich bandytów” było ok. 24 tysięcy czyli ponad połowę mniej. Sama branża szacuje liczbę automatów na 21 tys. Zdaniem ekspertów są trzy powody mniejszej liczby automatów: większy podatek, wygaśnięcie dotychczasowych sanie koncesji oraz większa liczba kontroli celnych.
Zgodnie z ustawą właściciel płaci miesięcznie w formie ryczałtu 2 tys. zł od każdego automatu. Przed 1 stycznia było około 750 zł miesięcznej opłaty za automat. Zdaniem Radka Popiela, rzecznika Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych, właśnie z powodu większego podatku nie zmniejszyły się wpływy do budżetu. Jak wynika z planu na 2010 rok, wpływy z podatku od gier wyniosą 1.570 mln zł, czyli o 8 mln zł więcej niż rok wcześniej. Jeśli chodzi o pierwsze półrocze tego roku, to wpływy wyniosły 847 mln zł – o prawie 80 mln zł więcej niż w 2009 roku.
Nowych już nie ma
Po drugie wygasają zezwolenia. Ustawa o grach hazardowych obowiązująca od 1 stycznia tego roku reguluje, że automaty o niskich wygranych funkcjonujące w punktach gier mogą działać tylko na podstawie zezwoleń udzielonych przed dniem wejścia w życie ustawy. Ustawa mówi też że automaty będą prowadzone, do czasu wygaśnięcia tych zezwoleń. W 2004 roku rozpoczęto wydawanie zezwoleń na automaty o niskich wygranych. Zezwolenia były wydawane na 6 lat przez Ministerstwo Finansów, czyli właśnie do 2010 roku. - Obecna ustawa nie przewiduje wydawania zezwoleń – wyjaśnia Radek Popiel, rzecznik Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych.
„Jednoręcy bandyci”: · I półrocze 2010 – 24 tys. · koniec 2009 – około 58 tys. · 2008 – 46 tys. · 2006 – 22 tys. · 2004 – 10 tys. źródło: MF
Salony gier: · I półrocze 2010 – 277 · koniec 2009 – 264
Kasyna: · I półrocze 2010 - 26 · 2009 - 26
Źródło: Sekcja Dokumentacji i Analiz TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24