Litewski urząd ds. konkurencji ukarał Gazprom rekordową grzywną 123 mln litów (ok. 48 milionów dolarów). To kara za blokowanie konkurencji na tamtejszym rynku.
Zdaniem Rady ds. Konkurencji Gazprom, będący jedynym dostawcą gazu ziemnego na Litwie, „naruszył zasady rynku, gdy odmówił negocjowania porozumienia w sprawie wymiany gazowej z litewskim producentem energii Lietuvos Energijos Gamyba” w 2012 r.
Gazprom blokuje...
Ten ostatni wynegocjował umowę na zakupu gazu w latach 2013 -2015 od firmy z zachodniej Europy. Jako że fizyczna dostawa tego surowca nie była możliwa, Lietuvos Energijos Gamyba zapytał Gazprom, czy byłby w stanie przesłać swoimi rurami ten gaz. Rosyjski koncern odmówił jakichkolwiek rozmów na ten temat, co skłoniło litewską spółkę do złożenia skargi do regulatora w lipcu 2012 roku.
Ten stwierdził, że w wyniku działania Gazpromu, litewscy konsumenci musieli płacić więcej za energię elektryczną i ciepło wytwarzane przez spalanie droższego rosyjskiego gazu. Naruszeniem przepisów była także odmowa dostarczenia do urzędu niezbędnych informacji. Gazprom tłumaczył, że uniemożliwia to decyzja prezydenta Rosji Władimira Putina o zakazie wymiany informacji przedsiębiorstw strategicznych z zagranicznymi organami nadzoru.
... i milczy
Dlatego Rada postanowiła nałożyć na zagraniczny koncern karę w wysokości 123 mln litów (ok. 48 mln dol.). To największa kara, jaką kiedykolwiek wymierzył litewski urząd.
Na razie nie wiadomo, czy firma Aleksieja Millera zapłaci. Pytany przez Reutersa biuro Gazpromu odmówiło komentarza w tej sprawie.
Autor: rf//gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: gazprom.com | Domena publiczna