Kryzys jak wirus rozprzestrzenia się na kolejne gospodarki świata, a recesja zatacza coraz szersze kręgi: teraz ogarnęła Węgry i Estonię. Produkcja spada też na Wyspach, a w Japonii kryzys uderzył w przemysł elektroniczny i samochodowy.
Gospodarka Węgier zaczęła się kurczyć. PKB tego kraju w trzecim kwartale spadł o 0,1 procent kwartał do kwartału. W drugim kwartale tempo wzrostu było jeszcze dodatnie i wyniosło 0,4 procent. Według analityków węgierska gospodarka może już znajdować się w recesji, między innymi ze względu na znaczny spadek popytu na węgierskie towary w strefie euro.
Jeszcze bardziej kurczy się gospodarka Estonii. Jak podał urząd statystyczny w Tallinie, PKB tego kraju spadł w trzecim kwartale najdotkliwiej od 14 lat - aż o 3,5% w ujęciu rocznym.
To spadek o 0,2 punktu procentowego większy niż szacowano wcześniej - przypominają analitycy. Kwartał do kwartału PKB Estonii skurczył się o 0,9 procent.
Wielka Brytania zwalnia
Seria złych danych płynie także z Wielkiej Brytanii. Produkcja przemysłowa spadła na Wyspach w październiku o 1,7 procent miesiąc do miesiąca. Analitycy spodziewali się półprocentowego spadku. Licząc rok do oku produkcja osunęła się o ponad 5 procent - tu oczekiwano spadku o 3,2 procent.
Natomiast listopadowa sprzedaż detaliczna na Wyspach była o ponad 2,5 procent niższa w porównaniu do roku ubiegłego. To drugi miesiąc z rzędu, gdy sprzedaż spadała (licząc rok do roku). Podobny przypadek nie zdarzył się od 1995 roku, czyli od początku takich badań.
Sprzedawcy liczą, że klienci chętniej ruszą na zakupy w grudniu, zachęceni przecenami i obniżką podatku VAT z 17,5 do 15-tu procent.
W Japonii recesja uderza w elektronikę
Jeszcze gorsze nastroje panują w Japonii. Tamtejsza gospodarka znalazła się w znacznie głębszej recesji niż przewidywał rząd. W trzecim kwartale gospodarka tego kraju skurczyła się o 1,8 procent rok do roku.
Jeszcze w ubiegłym miesiącu władze prognozowały spadek PKB na poziomie 0,4 procent.
Licząc kwartał do kwartału, PKB Japonii spadł w trzecim kwartale o pół procent. Wstępne szacunki mówiły o pięciokrotnie mniejszym spadku. Rząd w Tokio chce przeciwdziałać spowolnieniu. Teraz rozważa wprowadzenie nowego planu ożywiającego gospodarkę. Chce w nią wpompować 216 miliardów dolarów.
Recesja uderza między innymi w japoński sektor elektroniczny. Elektroniczny potentat - koncern Sony już zapowiedział zwolnienie 8 tysięcy pracowników. To 5 procent wszystkich zatrudnionych w firmie. Cięcia są częścią planu restrukturyzacji koncernu, który ma zmniejszyć jego koszty o miliard dolarów - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Źródło: TVN CNBC Biznes